Słoneczne kąpiele i rajskie plaże
Co
roku w okresie
wakacyjnym
bombardują nas z wszelkich mediów półnagie kobiety i mężczyźni
o złotobrązowej skórze. Reklamują stroje kąpielowe, wycieczki
zagraniczne oraz
wiele innych produktów czy
usług. Opalona skóra kojarzy się z młodością, zdrowiem,
wakacyjną
przygodą. Ale
tak
nie było zawsze. Pamiętajcie jak na plażę
ubierali się nasi pradziadkowie i prababcie? A kojarzycie
„Przeminęło
z wiatrem”? Kiedy
Scarlett O’Hara na barbecue chciała włożyć suknię z ogromnym
jak na tamte czasy
dekoltem jej murzyńska mamka Mammy wściekała się, że nie wolno
wystawiać szyi na słońce przed godziną 15, bo pojawią się
piegi.
Jeszcze jakiś czas temu to blada skóra kojarzyła się ze zdrowiem,
zamożnością. A opaleni byli ci z niższych klas społecznych.
Pewne jest jedno. Słońce
to niesamowita energia i właśnie ona niesie ze sobą zarówno dobre
jak i złe skutki.
Dzięki słońcu w naszym organizmie
wytwarza się witamina D. Dzięki
słońcu poprawia się nasze samopoczucie. Niestety
również dzięki słońcu
mamy coraz więcej przypadków poparzeń, przedwczesne starzenie się
naszej skóry jak i coraz powszechniejsze przypadki nowotworów
skóry, w tym czerniaka. Dlatego pamiętajmy, że
latem należy korzystać ze słońca z głową!
7
złotych zasad
bezpiecznego opalania
1. Przygotuj
się! Jeszcze
nim wystawisz się na promienie słoneczne, nim położysz się
na plaży
by nabrać brązu już
na 4-5 tygodni wcześniej zacznij spożywać więcej beta-karotenu.
Jedz marchewkę, surówki z marchewką, papryką czerwoną, nie
zapominaj o oliwie. Beta-karoten by się dobrze
przyswajać
potrzebuje tłuszczu. Skóra dzięki niemu
będzie
nabierała bardziej złocistej barwy.
2. Nie leż
plackiem na plaży!
Wystarczy spacerować, przemieszczać się po plaży by twoja skóra
opalała się równomierniej. Minimalizujesz również wtedy ryzyko
poparzenia słonecznego spowodowane zbyt długim opalaniem jednej
części ciała.
3. Mniej
znaczy więcej!
Podczas pierwszego dnia opalania nie wyleguj się na słońcu dłużej
niż 15-20 minut. Każdego
dnia wydłużaj ekspozycję na słońce o ok. 5-10
minut. Im wolniej twoja skóra nabierze złotobrązowej barwy, tym
dłużej się będziesz nią cieszyć. Jednocześnie będzie to
zdrowsze i bezpieczniejsze.
4. Smaruj się
bezpiecznie!
Większość kosmetyków do opalania zawiera filtry chemiczne.
Działają
one skutecznie lecz coraz więcej osób cierpi z powodów uczuleń,
które filtry
te mogą
wywołać. Na szczęście coraz więcej kosmetyków zawiera mineralne
filtry przeciwsłoneczne. W składzie kosmetyków szukaj tlenku cynku
(zinc oxidate)
i dwutlenku
tytanu (titanium
dioxide).
Tworzą one
na skórze warstwę, która niczym lustro odbija niebezpieczne
promieniowanie.
5. SPF to twój
przyjaciel nie wróg!
Filtr nie zatrzyma opalania. Spowoduje
tylko to,
że możesz
dłużej bezpiecznie przebywać na plaży. SPF20 to dwudziestokrotnie
dłuższy czas bezpiecznego opalania. Przykładowo,
jeżeli masz fototyp II – północno-europejski
(Cera:
jasna karnacja, mogą występować piegi. Włosy:
jasny i
ciemny blond, ciemny rudy. Oczy:
niebieskie, zielone, szare)
bezpiecznie na słońcu możesz przebywać ok. 5-9
minut. Zatem
używając SPF20 możesz bezpiecznie przebywać na słońcu 100-180
minut.
6. Więcej
znaczy lepiej! Bez
obawy. Używając
filtrów naprawdę się opalisz, tyle że bezpieczniej i opalenizna
będzie trwała dłużej. Jeżeli chcesz by twój kosmetyk z SPF
działał tak jak deklaruje producent, pamiętaj: Na
twarz nakładaj ok. 1
pełnej
łyżeczki kremu. Na ciało nakładaj około 1
pełnej
garści kosmetyku.
200 ml butelka kosmetyku z SPF do ciała powinna wystarczyć na 3-5
dni. A nie
na cały urlop! A to co zostanie w opakowaniu po tegorocznym urlopie
nie nadaje się już do użycia za rok.
7. Nie
wystarczy raz dziennie!
Jeżeli spędzasz na słońcu dużo czasu pamiętaj by dokładać
kolejne warstwy kosmetyków przeciwsłonecznych. Pocąc się usuwasz
barierę ochronną tworzoną przez kosmetyk. To samo robią twoje
ubrania – wycierają ochronę. A jeżeli będąc na plaży
korzystasz z kąpieli
to
po każdym wyjściu z wody należy również
aplikować
kolejną warstwę kremu.
Tak
więc
teraz, wyjeżdżając na wakacje i wyśnione urlopy, pamiętajcie by
opalać się z głową! A
dzięki temu nie tylko bezpieczniej się opalicie ale i
kolor
waszej skóry będzie głębszy, zdrowszy i co najważniejsze,
utrzyma się znacznie dłużej.
Michał
Święte słowa. Ja niestety nie mogę zażywać beta karotenu w postaci tabletek po chwili robię się żółto pomarańczowa. :) Mam za to inny problem: kiedyś opalałam się w mig. Wystarczyło, że wychodziłam z domu coś pozałatwiać na mieście wracałam opalona. Po wizytach w szpitalu, krótkich bo krótkich ale zawsze. 1 tydzień w szpitalu zmienił wszystko. Teraz mogę się położyć i na cały dzień, a efektów nie ma. Próowałam opalania na różne przyśpieszacze np masło kakaowe, ale i tak nic to nie dawało, a mi się marzy piękna opalenizna:)
OdpowiedzUsuńna szczęście pozostają brązery :) tylko który wybrać ...
UsuńA ja tam uważam że nieopalona skóra jest piękna! W końcu Śnieżka, Śpiąca królewna, i wszystkie pozostałe bajkowe królewny i księżniczki były opisywane ; "a skórę maiła alabastrową, jak śnieg białą.." ;) i tak jak za dawnych czasów uważam że o poziomie (nie tyle statusie majątkowym, bo to dziś bardzo nie wymierne) i klasie świadczy właśnie jasna skóra.. :) ;p
OdpowiedzUsuńTe zasady nam się przydadzą bo opalanie czasami może być dla nas niebezpieczne.
OdpowiedzUsuń:) i przyjemne :)
UsuńWięc warto poczytać.
OdpowiedzUsuń