Miłość to najlepszy krem. Pielęgnuje ona nie tylko skórę
Kiedy przyglądamy się naszej pielęgnacji zazwyczaj okazuje się, że są obszary, którym poświęcamy więcej troski i uwagi, ale jednocześnie są takie, które ignorujemy oraz takie, które wolimy zasłonić woalem zapomnienia, jakby stanowiły swoiste tabu. Te ostatnie, to zdecydowanie najczęściej stopy. A może wynikać to z tego, że jeszcze nie tak dawno pokazanie kostek było uznawane za wyuzdanie, wulgarność wręcz, i nie wypadło tego czynić. Ba! Można było za to zostać skazanym na towarzyski ostracyzm. Dziś, co ciekawe, więcej osób bez szemrania zaakceptuje kobietę publicznie odsłaniającą pierś aby nakarmić dziecko niż osobę, która wyjmie z obuwia stopę — nawet czyściutką, świeżą i zadbaną. Nie raz już widziałem reakcje, szczególnie kobiet, w tej sprawie. I nie mówię tu o wywaleniu na wierzch śmierdzących i zaniedbanych stópsk… Ale nie o tym chciałem dziś opowiedzieć. Dziś chciałem się skupić mocniej na samej pielęgnacji dłoni i stóp. Bo w żadnym przypadku zapominać o tym aspekcie nie wolno.