Skąpani w słońcu


Moja skóra już od dzieciństwa nie należała do najłatwiejszych w „obyciu”. Ale szczególnie łatwo było ją zirytować słońcem. Wystarczyła chwila bez zabezpieczenia a ja już byłem poparzony i z pleców czy ramion skóra schodziła mi płatami. Do dziś pamiętam okładanie skóry kefirem, smarowanie pianką pantenolu. Dlatego, odkąd pamiętam, korzystałem z dobrodziejstw faktorów słonecznych. Najgorsze dla mnie zawsze było to, że wszyscy dookoła się pięknie opalali a ja jak zawsze najpierw przepiękna czerwień – nawet jeżeli nie poparzyłem skóry – a po długim czasie moja skóra osiągała kolor maksymalnie o ton ciemniejszy od mojego bardzo jasnego naturalnego odcienia. Mówiąc najoględniej zawsze opalałem się na białego murzyna. A gdy uzyskałem opaleniznę o dwa tony ciemniejszą niż biel to już był szczyt i mogłem nazywać go moim własnym prywatnym mahoniem. Ale dzięki temu od lat regularnie używam coraz to lepszych kosmetyków chroniących moją skórę przed słońcem i co za tym idzie, przed FOTOSTARZENIEM. Od wielu już lat o moją skórą w okresie letnim troszczą się kosmetyki francuskiej marki profesjonalnej Mary Cohr. Wiem, że nie są one najtańsze ale w końcu moja skóra zasługuje na to co najlepsze.




ANTI-AGEING FACE SUNSCREEN SPF 50+
Odmładzający krem chroniący przed słońcem SPF50+

Skutecznie chroni skórę przed oparzeniami słonecznymi oraz przed szkodliwym działaniem promieni UV, które powoduje starzenie się skóry i powstawanie zmarszczek. Zawiera składnik ADN chroniący nasze DNA przed uszkodzeniami wywołanymi przez promieniowanie UV oraz ekstrakt z liczi pomagający zachować młodość i zapobiega powstawaniu zmarszczek. Stosuję go nie tylko w okresie letnim – zazwyczaj na początku opalania lub jeśli wyjeżdżam w południowe rejony Europy. W przeciwnym przypadku moja skóra nie dałaby rady obronić się przed tamtejszym słońcem. Krem ten stosuję też gdy poddaję moją skórę zabiegom eksfoliującym czy podnoszącym ryzyko podrażnień wywoływanych przez słońce.

Tuba o pojemności 50ml kosztuje około 190zł




ANTI-AGEING FACE SUNSCREEN SPF 30
Odmładzający krem ochronny do twarzy SPF 30

Krem ten przeznaczony jest do pielęgnacji twarzy. Chroni on jej delikatną skórę przed poparzeniami słonecznymi, zabezpiecza przed szkodliwym działaniem promieni UV, które przyspieszają starzenie się skóry. Dzięki „koncentratowi życia komórkowego” stymuluje komórki do lepszej pracy i regeneracji. Natomiast ekstrakt z owocu liczi działa przeciwutleniająco oraz utrzymuje prawidłowe nawilżenie warstwy rogowej naskórka. Zawarte również w tym owocu substancje działają złuszczająco, przez co kosmetyk pobudza regenerację komórek.



Moje ciało wymaga również doskonałej a w dodatku łatwej w użyciu pielęgnacji słonecznej. I tu doskonale odnajdują się trzy spośród szerokiej gamy produktów Mary Cohr ale szczególne miejsce ma wśród nich spray, którego SPF wynosi aż 30.


SPRAY PROTECTION INVISIBLE SPF30
Niewidzialna ochrona słoneczna SPF 30

Jest to idealny preparat dla osób ceniących wysoką ochronę przed promieniami UVA i UVB a lubiących przy tym lekkie, niewidoczne formuły. Poza tym nikt chyba nie lubi tego, że wiele innych produktów ochronnych na długo pozostawia na skórze białe ślady i by się ich pozbyć musimy sporo czasu poświęcić na dokładne wtarcie produktu. Dlatego kosmetyk ten zachwyca mnie swoją skutecznością, przepięknym zapachem i właśnie łatwością aplikacji. Spośród aktywnych składników znajdziemy tu wcześniej wspomniany już ADN, który wzmacnia i chroni DNA w żywych komórkach. Jest tu również Tyr-Ol będący prekursorem melaniny, dzięki czemu preparat usprawnia melanogenezę i to dzięki niemu też uzyskujemy dosłownie złotą opaleniznę.





LAIT VISAGE ET CORPS SPF15
Ochronny balsam do twarzy i ciała SPF 15

Mleczko to może być stosowane zarówno do twarzy i ciała. Zapewnia ono optymalną ochronę przed oparzeniami słonecznymi i nawilża skórę. Co istotne, doskonale rozprowadza się po skórze i szybko się wchłania. Produkt ten może się pochwalić również dużą pojemnością opakowania oraz bardzo atrakcyjną ceną. I to nie w promocji a na stałe.





SUNSCREEN FACE AND BODY JELLIFIED OIL SPF 6
Żelowy olejek ochronny do twarzy i ciała SPF 6

Ten wręcz aksamitny żel ochronny w kontakcie ze skórą bardzo szybko zamienia się w jedwabisty olejek, który nie pozostawia skóry przesadnie tłustej i zapewnia jej idealnie bezpieczne opalanie. Szczególnie tej skórze, która ma mocną naturalną ochronę przeciwsłoneczną lub już jest opalona a my chcemy tą opaleniznę bezpiecznie pogłębiać. Dzięki bogatej kompozycji składników olejek ten ochroni skórę przed wysuszeniem, wygładzi ją i uelastyczni ułatwiając nam uzyskanie ładnej, głębokiej i złocistej opalenizny. A na kompozycję tą składają się między innymi: olej z kiełków pszenicy, olej jojoba, ekstrakt z owoców olejowca gwinejskiego. Zaletą produktu jest również atrakcyjna cena i spora jego pojemność.



Bardzo ważnym elementem właściwego pielęgnowania skóry w trakcie wakacji jest również używanie właściwego kosmetyku po kąpielach słonecznych. I tu Mary Cohr również wyszło naprzeciw moim oczekiwaniom tworząc spory, wydajny i doskonale działający kosmetyk.

Sun Defense After-Sun Care Lotion
Posłoneczny krem do twarzy i ciała

To bardzo delikatny w swej konsystencji kosmetyk. Rozprowadza się bowiem po skórze niczym delikatne mleczko. Jego subtelny zapach zniewala i co najważniejsze, to świetnie łagodzi zaczerwienienia i uczucie przegrzania po kąpieli słonecznej. W składzie kremu znajdziemy doskonale pielęgnujące masło shea (poprawiające nawilżenie i odżywienie skóry), kojącą podrażnienia alantoinę i opatentowany przez Mary Cohr „Hydrosmose Complex”, który odpowiada za idealny poziom nawilżenia skóry.




Myślę, że w naszych czasach nikogo już nie muszę przekonywać iż właściwa ochrona oraz pielęgnacja słoneczna to już nie fanaberia lecz po prostu konieczność. Szczególnie jeżeli chcemy długo cieszyć się promienną i młodą skórą.


Michał

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Doskonale Cie rozumiem, bo zakochałem się w ich kosmetykach już ok 15 lat temu i nadal mnie trzyma :)

      Usuń
  2. Widzę, że to jest naprawdę zaawansowana ochrona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy byłam we Włoszech, posmarowałam się kremem od stóp do głów (tez jestem biała tak, że opalam się na czerwono i schodzi mi skóra). Włosi na plaży krzyczeli po włosku: "żebyś się za bardzo nie opaliła!" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nigdy nie miałam problemów z opalaniem, od razu opalam się na brąz i to w bardzo szybkim tempie. Nigdy nie miałam poparzeń i innych po słonecznych problemów. Natomiast tego lata mam problem ze słońcem, nawet przy niskiej temperaturze, ok. 16-18 stopni skóra mnie piecze na słońcu. Nie mogę wyjść choćby do ogrodu bez smarowania się kremem z filtrem. Mieszkam w Holandii, a słońce jest trochę ostrzejsze niż w Polsce, ale jeszcze daleko mu do Hiszpanii czy Włoch. Podejrzewam, że w moim przypadku przyczyna jest inna: natomiast mam problemy ze skórą i częste egzemy i teraz moja skóra nie lubi słońca i się buntuje.
    Anna Szczurek

    OdpowiedzUsuń
  5. ja bronie sie przed sloncem smarujac sie kremem z filtrem UV ale dodatkowo tez stosuje luteine, ktora zatrzymuje wode dziala antywolnorodnikowo w przypadku nadmiernej ekspozycji skory na slonce. Jak juz o siebie dbac to tak na calego, a akurat mam rozne problemy ze skora przez slonce wiec musze bardziej uwazac

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

JEŻELI W TREŚCI POSTA NIE PROSZĘ O LINK NIE UMIESZCZAJ GO TAM O ILE ZALEŻY CI NA TYM ŻEBY TWÓJ KOMENTARZ ZOSTAŁ OPUBLIKOWANY.

Potrafię znaleźć Twojego bloga bez tego.

Popularne posty