Czarne NIC- męskie pachnidło od GOSH

Ci, którzy czytali lub tylko oglądali 'Pachnidło' dobrze wiedzą, że nie ma rzeczy, która nie ma swojego zapachu. Nawet szło czy kamień mają swój zapach choć, co prawda, nie wszyscy go czują. A raczej nie przykładają do tego większej uwagi. Jakiś czas już minął od momentu gdy GOSH wypuścił swój zapach 'Nothing'. Zatem czy wiecie już jak pachnie nic? A może wiecie jak pachnie czarny odpowiednik niczego? Jeżeli nic zyskuje kolor czarny to mamy już coś. A w dodatku to coś to nie byle jakie coś. Pachnie kosmicznie - energią, przestrzenią i niczym niezmąconym chaosem. Ale zacznijmy od flakonu. W srebrnym metalowym walcu zamknięto esencję zapachu, który w pierwszych chwilach po użyciu wybucha zapachem skórki grejpfruta i bergamotą. Dla mojego nosa cytryna doskonale zlała się z tymi zapachami i tylko delikatnie je wzmacnia. Daje to cudowne wrażenie porównywalne z rozrywaniem skórki owocu cytrusowego aby w końcu dobrać się do smakowitego wnętrza. I wtedy widać niemalże jak zapach otacza ciało i wypełnia przestrzeń, w której jeszcze chwilę temu było tylko NIC.

Po krótkiej chwili gdy nos już ochłonie zaczynają do niego docierać nuty kwiatu pomarańczy, wetywerii i cedru, a my zapadamy się w głąb starego lasu gdzie ogromne drzewa zasłaniają niebo i nie widzimy NIC ale zaczynają otaczać nas coraz ciekawsze nuty. I tak spadamy aby ostatecznie opaść miękko na gęstym zielonym mchu. Zapach jest bardzo przyjemnie męski, nagi i dziki - niczym pierwotna żądza. I choć NIC nie trwa wiecznie to mamy zamknięty jego zapach i możemy poczuć go kiedykolwiek zechcemy. Co więcej, możemy pachnieć nim i pozwalać by inni poczuli jak NIC nas nie krępuje.

Flakon 30ml cena ok 60zł

Michał