Naturalny skarb wprost z Amazonii
Nasz świat jest nieprzebraną skarbnicą
cudownych roślin, roślin o wyjątkowych właściwościach i bardzo
bogatym składzie. Wiele z nich od wieków znanych jest lokalnym
mieszkańcom i czasem dopiero przypadek kieruje nasz wzrok w ich
stronę. Ci z Was, którzy czytają tego bloga i oglądają nasz
kanał na YouTube doskonale wiedzą, że od dawna staram się
pokazywać jak wiele cennych substancji zawdzięczamy naturze. I nie
inaczej jest również tym razem. O jagodzie AÇAI zapewne już nie
raz słyszeliście i jestem pewien, że jeszcze nie raz usłyszycie
ponieważ ten mały, niepozorny w sumie owoc znalazł na szczęście
swoje zaszczytne miejsce w naszej diecie, w walce o nasze zdrowie
oraz, co dla mnie najważniejsze, w kosmetyce. W kosmetyce znalazł
zastosowanie chociażby ze względu na cenny olej będący ważnym
elementem coraz większej liczby kremów odmładzających czy
nawilżających, dzięki zawartych w nim silnych przeciwutleniaczy.
Znajdziemy go nawet w naszych rodzimych markach, jak choćby w APIS,
jak również wpośród innych marek choćby Oriflame, czy Love
Organics.
Skąd pochodzi jagoda AÇAI?
Jagoda ta jest owocem Eutrepy Warzywnej, rośliny
z lasów deszczowych Puszczy Amazońskiej. Drzewo to może mieć
nawet do 15 metrów wysokości i od dawna stanowiło jadalną roślinę
dla tubylców. Szczyty pędu oraz młode części kwiatostanu są
spożywane jako jarzyna, niekiedy używane są też do wyrobu
przetworów. Natomiast owoce, czyli w sumie to co interesuje nas
najbardziej, z wyglądy i barwy przypominają ciemne winogrona, choć
są od nich mniejsze. Wewnątrz każdego owocu znajduje się spora,
bo nawet centymetrowej wielkości, pestka. Owoc ten nie ma zbyt dużo
miąższu ale ilość owoców z jednego drzewa doskonale to
rekompensuje. Na jednym drzewie może pojawić się od kilku do
kilkunastu „gron” zawierających od pięciuset do bez mała
tysiąca owoców. Miąższ owoców stanowi niemal 40% pożywienia
ludności zamieszkującej dżunglę amazońską. Sam owoc nie ma
jakiegoś specjalnego smaku ale jego aromat niweluje ten niedostatek,
nie mówiąc już o jego wartościach odżywczych. Do nas,
Europejczyków, jak i do innych miejsc świata, owoce te docierają
już przetworzone pod postacią soków lub koncentratów. W Polsce
dostępne są produkty zawierające pulpę z jagody AÇAI i znaleźć
je możecie pod moją ulubioną marką MonaVie. Ale skupmy się teraz
na tym dlaczego warto sięgać po to, co kryje w sobie ten
niesamowity owoc.
W jagodzie tej znajdziemy wiele cennych dla
naszego organizmu substancji. Począwszy od witamin takich choćby
jak moje ulubione przeciwutleniacze będące sprzymierzeńcem naszej
młodości i wigoru. A mówię tu o witaminie E i C. Lecz znajdziemy
tu równie ważne dla naszego zdrowia witaminy B1, B2, B3. Jagoda ta
jest również składnicą cennych dla nas pierwiastków. Tak więc
jest tu fosfor, który uczestniczy w utrzymywaniu odpowiedniego
poziomu pH naszej krwi, Znajdziemy tu również wapń oraz potas.
Najcenniejszymi moim zdaniem substancjami zamkniętymi w tej jagodzie
są flawonoidy oraz antocyjany będące również odpowiedzialne za
barwę owocu. Połączenie tych składników doskonale zabezpiecza i
jednocześnie przeciwdziała miażdżycy oraz wielu chorobom układu
krwionośnego. Warto zaznaczyć również, że jagody te są cennym
źródłem kwasów tłuszczowych omega 6 i omega 9. Co więcej jagoda
ta jest niesamowicie cenna ze względu na ilość ważnych dla nas
przeciwutleniaczy. Antyoksydanty są to związki chemiczne wykazujące
zdolność neutralizowania wolnych rodników, które wraz z
powietrzem i pożywieniem dostają się do naszego organizmu
powodując jego wyniszczanie na poziomie komórkowym. Pojemność
antyoksydantów w danym pożywieniu liczy się stosując tak zwany
współczynnik ORAC (Oxygen Radical Absorbance Capacity). Dla jagody
açai wynosi on 1026, co jest liczbą 20-krotnie większą niż
dotychczas uważane za najlepsze w walce z wolnymi rodnikami
winogrona czy żurawina, której ORAC to zaledwie (w porównaniu z
AÇAI) 94.
Dlaczego warto sięgać po jagodę AÇAI?
Jak już widzicie zawiera ona niesamowity zasób
substancji pomagających nam w zachowaniu zdrowia i młodości. Lecz
warto wspomnieć też, że spożywanie jej zwiększa naszą witalność
i wydajność. Doskonale wpływa na oczyszczanie organizmu z toksyn.
Obniża ryzyko zawałów, obniżając poziom cholesterolu. Niweluje
działanie wolnych rodników, a więc działa odmładzająco. Niski
wskaźnik glikemiczny jagody açai świadczy też o właściwościach
sprzyjających utrzymywaniu właściwej wagi i wspomagających dietę.
Pomaga kontrolować apetyt i zmniejsza uczucie głodu. Niestety ze
względu na to, iż jagoda szybko traci swoje właściwości po
zerwaniu, w Polsce nie można kupić świeżych owoców. Ale
odpowiednie procesy zastosowane zaraz po zbiorze np. liofilizacja,
pomagają zachować wszelkie ich cenne właściwości. Na szczęście
dostępne są soki czy sproszkowane owoce, z których samemu
przygotowujemy cenne dla naszego organizmu napoje. Dostępne są
również suplementy w postaci tabletek czy kapsułek. Osobiście
jednak wolę sięgnąć po napoje funkcjonalne MonaVie czy
niesamowicie stawiający na nogi naturalny napój energetyzujący EMV™ składający się w 80% z soków owocowych.
Czy warto sięgać po Açai oceńcie sami. Ja już
nie wyobrażam sobie żebym tego nie robił. Nie ważne czy w
kosmetykach czy też w żywności. Pamiętać bowiem należy, że to
co służy naszemu ciału służy też doskonałemu wyglądowi naszej
skóry. Jeżeli szukacie informacji lub możliwości zakupu choćby
skoków z tego wręcz rajskiego owocu zachęcam Was do zajrzenia na
stronę MonaVie. Tam również znajdziecie wiele cennych informacji o
jagodzie jak i o dostępnych u nas produktach kryjących w sobie całe
spektrum działania jagody AÇAI oraz o tym, że kupując też można
zarabiać.
Michał
bardzo sympatyczny blog, poczytałam, pooglądałam i chętnie będę wpadać częściej dlatego obserwuję :) jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie to cieszy :)
UsuńBardzo chętnie odwiedzę Twojego Bloga :)
Nie wiedziałam że jagoda ma różne odmiany :)
OdpowiedzUsuńjagód mamy wiele rodzajów :) niebawem napiszę pewnie jeszcze o Goji, może również kamczackiej :)
Usuńzrobiło się wielkie "boom na produkty z acai", ale nie ma się co dziwić....:)
OdpowiedzUsuńoj tak :) jagoda ta przeżywa teraz szczyt zainteresowania :) i słusznie :)
Usuńja miałam fazę na to by kupić sobie sok właśnie z acai i sobie codziennie popijać, ale chyba wolę goji podjadać : )
OdpowiedzUsuńostatnio widziałem Goji suszone na bazarze ale były horrendalnie drogie. I już przyzwyczaiłem się też do picia soku z Acai :)
UsuńWspanialy blog! Skarbnica wiedzy! Zaczelam obserwowac i nie zamierzam przestac :)
OdpowiedzUsuńDzieki Tobie wiem teraz jakie owoce zwisaly z tajemniczego drzewa, ktore mialam okazje zobaczyc w Maladze :)
Pozdrawiam Ania