
Jeżeli czasem zdarza ci
się mieć ochotę na stworzenie własnego, doskonałego kosmetyku i
niezależnie od tego czy jest to krem, balsam a może maseczka
zastanawiasz się czy sobie z tym poradzisz. Zapewne już wiesz, że
kosmetyk taki to emulsja, w której łączymy „olej” z wodą i
aby nie rozdzielały się one (jak na przykład w dwufazowym płynie
do demakijażu) musi zostać użyty odpowiedni emulgator. To on
ustabilizuje waszą emulsję tak aby nie rozdzielały się od siebie
fazy tłuszczowa oraz wodna. Jeżeli obawiasz się, że dokonanie
tego nie jest łatwe a mimo to chcesz „ukręcić” swój własny
krem, warto sięgnąć po gotową bazę kremową.

Na rynku kosmetycznym
funkcjonuje kilka sklepów oferujących ją w sprzedaży. W przypadku
niektórych ofert z 30ml bazy można stworzyć 100ml kremu a nawet i
200ml mleczka. W przypadku innych potrzebnych jest jej 50ml aby uzyskać podobne ilości. Swoją pierwszą bazę zakupiłem w sklepie
www.e-naturalne.pl i od razu
ujęła mnie ona łatwością z jaką wkręca się w nią składniki
aktywne, hydrolaty oraz inne pielęgnujące ingrediencje. Pamiętać
jednak trzeba o kilku zasadach, które pozwolą cieszyć się
doskonałym, domowym i indywidualnie dostosowanym do naszych potrzeb,
kosmetykiem. Otóż w gotowych bazach znajdziemy już zazwyczaj wiele
ciekawych składników takich jak
masło shea
czy cenne oleje np.
olej migdałowy oraz
witaminy.
Dzięki temu baza taka doskonale nadaje się do użycia jako krem
nawet beż żadnych dodatków.
Jeżeli chcesz wykonać
krem czy maseczkę pielęgnującą, twój kosmetyk powinien mieć
następujący skład:
- 80% bazy kremowej –
mówimy tu o bazie z e-naturalnie.
- 10% wody
demineralizowanej, hydrolatów lub olei o właściwościach
pielęgnujących np. arganowego.
- 10% składników
aktywnych np. ekstrakty roślinne, alantoinę czy mocznik.
Gdy zaś chcesz uzyskać
lekką emulsję np. do ciała, użyj:
- 60% bazy kremowej
- 40% niech stanowią
dodatki takiej jak woda, hydrolaty. Olej niech nie przekroczy 15%,
natomiast składniki aktywne 10% całości twojego produktu. Będziesz
mieć wtedy gwarancję tego, że kosmetyk nie zacznie się
rozdzielać.
Gotowa baza zawiera już
w sobie konserwant, który bezpiecznie pozwoli zabezpieczyć nasz
domowy kosmetyk na nawet 6 miesięcy. Dzięki czemu już nie musimy
się przejmować i tym zagadnieniem. A nasz krem czy balsam będzie
mógł posłużyć nam jeszcze przez jakiś czas. A w dodatku
bezpiecznie.
Na naszym kanale
YouTube w kolejnym odcinku z serii Kup lub Zrób, zobaczycie jak
prosto zrobić na jej podstawie domowy kosmetyk.
Michał
Świetny post, nie wiem czy przy swojej sklerozie czegoś nie namieszam, ale być może spróbuję. :D
OdpowiedzUsuńnajwyżej "namieszasz" jakiś ciekawy kosmetyk :)
UsuńIdę się na tej stronce się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńmają sporo ciekawych rzeczy :)
UsuńGdy pare miesięcy temu ukręciłam sój pierwszy krem myślałam, że będzie to jednorazowa przygoda. Jednak kręce do dziś i rozkręcam się coraz bardziej ;)
OdpowiedzUsuńo tak :) to wciąga :)
Usuńze mnie chemik do kitu, więc dla swojego bezpieczeństwa wolę pozostać przy gotowcach, ale z ciekawością przeczytałam, może kiedyś mi się zmieni i postanowię "ukręcić" coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:) ale ostrzegam :) kręcenie wciąga :)
Usuń