GRANAT w pielęgnacji dla wrażliwców od AA

Owoc granatu jest jednym z moich ulubionych i na szczęście coraz częściej można go kupić za przystępną cenę w całkiem niezłej jakości. Owoc ten kryje w sobie wiele cennych składników i substancji. Nie będę się o nich teraz rozpisywał a zainteresowanych odsyłam do wcześniejszego artykuł TU. Znajdziecie w nim wiele cennych informacji o tym owocu. Uwielbiam jego dodatek w kosmetykach gdyż gwarantuje to zazwyczaj świetne ich działanie. Więc wyobraźcie sobie jakaż była moja radość gdy w moje ręce wpadły produkty polskiej marki AA zawierające właśnie ekstrakty z tego cudownego owocu. Niestety często bywa jakieś ALE... ale o tym za chwilkę najpierw kilka słów od producenta.


Odżywczy żel do mycia ciała z granatem, oczami producenta


Aksamitny żel wyjątkowo delikatnie oczyszcza skórę oraz zapewnia niezapomniane doznania dla zmysłów. Naturalna betaina doskonale nawilża skórę i nadaje jej wyjątkową gładkość. Organiczny ekstrakt z owoców granatu, pochodzący z certyfikowanych upraw ekologicznych, intensywnie regeneruje i odżywia skórę, przywracając jej elastyczność. Dzięki niemu twoja skóra odzyska witalność, miękkość i świeżość.  

Skład:

AQUA, GLYCERIN, AMMONIUM LAURYL SULFATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, BETAINE, PARFUM, POLYGLYCERYL-4-CAPRATE, PUNICA GRANATUM FRUIT EXTRACT, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, CITRIC ACID.

Moje wrażenia:

Przyjemna dla oka tuba zamyka w sobie przezroczysty żel. Ma przyjemną, lekką, nie za gęstą konsystencję, co gwarantuje wygodną aplikację. Tworzy on delikatną, wręcz subtelną pianę prawie niewyczuwalną. Więc jeżeli lubicie gęstą kremową pianę to ten produkt tego nie zapewni. Nie umniejsza to jednak jego myjących właściwości. Oczyszcza on skórę dobrze, pozostawiając ją z delikatnym zapachem. Producent pisze, że produkt nie zawiera żadnych alergizujących składników, olejków eterycznych oraz wielu innych substancji. I to się chwali. Ale natychmiast nasuwa się pytanie. Dlaczego produkt zawierający ekstrakt z granatu, który posiada sam z siebie wyraźny charakterystyczny zapach, tego właśnie owocu zawiera dodatek perfum? Przecież takie dodatki dość często powodują reakcje alergiczne? Wracając jednak do samego kosmetyku, spełnił on swoje zadanie jako żel myjący, ale niestety nie zauważyłem żadnych działań odżywczych nawet po miesiącu codziennego używania. Niestety nie skłania mnie to do ponownego sięgnięcia po niego w przyszłości.

W szkolnej skali oceniam go na dostateczny + (plus za delikatność)  

Drugim produktem z tej linii, który udało mi się przetestować jest Olejek do kąpieli z ekstraktem granatu. Olejki do kąpieli zawsze stanowiły moje ulubione dodatki do kąpieli. I jak poprzednio, najpierw słów kilka od producenta.

AA Sensitive Nature SPA Olejek do kąpieli okiem producenta:

Rozpieść ciało kąpielą z dodatkiem olejku z organicznym ekstraktem z owoców granatu, który stymuluje komórki do odnowy i chroni skórę przed przedwczesnym starzeniem się. Kompozycja cennych składników regenerujących zmiękcza i wygładza naskórek.

Dodaj kilka kropli do ciepłej wody i rozkoszuj się kąpielą.

Moje wrażenia

30 ml szklane opakowanie z pipetą gwarantuje dokładne odmierzanie produktu, choć lakoniczne określenie 'kilka kropli' niewiele mówi. Po dodaniu pięciu kropli nie wyczuwałem prawie w ogóle zapachu. Po dodaniu dziesięciu, stawał się on wyraźniejszy choć jak dla mnie, zbyt subtelny. Po dodaniu 20, olejek zaczął być wyczuwalny na skórze a zapach miał już przyjemne natężenie. Lecz dopiero 30 kropli na pół wanny wody dał mi wystarczająco nawilżający i natłuszczający efekt. Moja skóra jest raczej sucha i wymaga mocniejszego natłuszczenia, ale 30 a nawet 20 kropli to już nie jest kilka, a kilkadziesiąt. Zapach olejku jest przyjemny i 'granatowy'... choć w składzie ekstrakt z tego owocu jest ponownie poniżej perfum. Jeżeli zaś chodzi o efekty. Na pewno kąpiel działa odprężająco, olej słonecznikowy w składzie natłuszcza a zatem i nawilżenie, a właściwie jego poprawa, zauważalna. Produkt jest wydajny, mimo tego iż używałem go więcej niż przewidywał (zalecał) producent.

W skali szkolnej oceniam na mocny dobry.

Michał

Komentarze

  1. Olejek mnie zaciekawił. żel już mniej. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm, a wydawałoby się że granat powinien spełnić oczekiwania, zwłaszcza firmy AA ;)
    Po olejek chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Produkty dla wrażliwców z perfumami, niestety producenci często robią ten błąd:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele kosmetykow z firmy AA jednak tez nie jest da mnie,pomimo,ze do skory wrazliwej,jestem ciekawa tego olejku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaskoczyłeś mnie tą informacją o obecności perfum w żelu. Po produkcie dla alergików bym się tego nie spodziewała. Zdecydowane faux pas ze strony producenta.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo lubię granaty.. jeść;) tylko po co te perfumy?

    OdpowiedzUsuń
  7. właśnie sam tego nie rozumiem :( a owoc granatu jest pyszny :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

JEŻELI W TREŚCI POSTA NIE PROSZĘ O LINK NIE UMIESZCZAJ GO TAM O ILE ZALEŻY CI NA TYM ŻEBY TWÓJ KOMENTARZ ZOSTAŁ OPUBLIKOWANY.

Potrafię znaleźć Twojego bloga bez tego.

Popularne posty