Encyklopedia pielęgnacji - SPF (Sun Protection Factor)


O tym, że słońce nie jest najlepszym przyjacielem zdrowej i młodo wyglądającej skóry wiemy nie od dziś. Choć nie wszyscy się z tym zgadzają bo słońce to wytwarzanie witaminy D, bo dziewczyny lubią brąz, bo opalona skóra wygląda zdrowiej. Jednak, jak co roku, zwłaszcza w okresie wakacyjnym, wszelką prasę kobiecą ale i nie tylko zalewają reklamy kosmetyków w żółtych czy pomarańczowych opakowaniach, na których widnieje magiczny skrót SPF. Wiele osób rozpoznaje już ten symbol a nawet zaopatruje się w te mikstury, ale czy na pewno chronimy naszą skórę właściwie? Czy na pewno wiemy jak dobierać moc SPF do naszych potrzeb?




Co znaczy SPF?

Sun Protection Factor - to po prostu wskaźnik ochrony słonecznej stosowany w kosmetykach chroniących nas przed działaniem promieniowania UV docierającego na Ziemię a generowanego przez najbliższą nam gwiazdę, Słońce. Najprościej mówiąc określa on jak długo bezpiecznie możemy przebywać „na słońcu”. Wartość tego wskaźnika waha się w granicach od 2 do 50. Zatem jeżeli zastosujemy kosmetyk oznaczony jako SPF 10 nasza skóra będzie bezpieczniejsza dziesięć razy dłużej niż gdybyśmy nie zastosowali takiej ochrony. Oczywiście spełnić musimy jeszcze przy tym kilka warunków, ale o tym później. W tym miejscu warto jeszcze zapamiętać jedną istotną sprawę. Kosmetyk o SPF 15 powinien zatrzymywać 93% UVB, o SPF 30 – 97% dlatego pamiętajmy, że ochrona SPF nie zagwarantuje nam całkowej bezkarności i bezpieczeństwa, ona tylko mocno zwiększa bezpieczeństwo.


Jak długo mogę przebywać na słońcu bez żadnej ochrony SPF?

Wszystko zależy od kilku naszych cech osobniczych. Przede wszystkim określa to nasza karnacja, którą to możemy podzielić na trzy grupy. W pierwszej znajdują się osoby o bardzo jasnej skórze, jasnych włosach i niebieskich oczach. Osoby z tej grupy bardzo często pokryte są też piegami. Bezpieczny czas przebywania na słońcu dla tej grupy osób to około 20 minut. W grupie drugiej są osoby o jasnej skórze, mogą mieć oczy niebieskie lub zielone i włosy jasne lub ciemniejsze. Ich skóra nie opala się tylko na czerwono. Osoby z tej grupy bezpiecznie mogą przebywać na słońcu około 25 minut. Trzecia grupa to osoby o ciemnej skórze, włosach i oczach brązowych. Tu bezpieczny czas przebywania na słońcu wynosi około 30 minut.


Jak dobierać siłę SPF?

Jeszcze parę lat temu kosmetyki chroniące nas przed promieniowaniem słonecznym potrafiły mieć ‘moc’ nawet SPF150. I choć obecnie nie znajdziemy już oznakowania większego niż SPF50+ nie znaczy to, że Słońce jest już bezpieczniejsze i możemy używać niższych wartości filtrów. W tym miejscu, by chronić konsumentów przed wprowadzaniem w błąd, wkroczyło prawo. To obowiązujące w krajach Unii Europejskiej określa, że najwyższą wartość SPF-u producent może oznaczyć liczbą 50+. Gdzie jako stopień ochrony słaby uznaje się SPF 2-6; SPF 8-12 to średni stopień ochrony, SPF 15-25 to już wysoki stopień ochrony. Bardzo wysoką ochroną jest SPF 30-50. Natomiast ultra wysoka ochrona to ta określana jako SPF 50+ Warto wiedzieć też iż na przykład zgodnie z prawem australijskim producenci używają skali do 30 określając ochronę SPF.


Mineralny czy chemiczny?

Filtry mineralne zwane są również fizycznymi ponieważ cząsteczka związku, który nas chroni działa raczej jak lustro, a więc odbija lub rozprasza promieniowanie UV. Ich największą zaletą jest stabilność, ponieważ nie tracą one swoich właściwości pod wypływem utleniania, upływu czasu czy ilości samego promieniowania. Drugą dobrą właściwością jest bezpieczeństwo i tolerancja skóry. Dlatego nadają się również dla dzieci. Niestety mają one też i wady. Największą jest to, że nie wiążą się ze skórą i ulegają ścieraniu lub spłukaniu czy to przez wodę czy pot. Dlatego nie należy zapominać o ich regularnym uzupełnianiu. Niestety cechują się też specyficzną barwą. Dodatkowo żeby osiągnąć deklarowaną ochronę należy aplikować odpowiednią ilość kosmetyku — w przypadku twarzy to ilość około 2,5 ml na jednorazową aplikację. W przypadku całego ciała to już około 30 ml na jednorazową aplikację. Niestety również w mniejszym stopniu chronią nas przed UVA.


Filtry chemiczne to po prostu związki, które mają zdolność absorbowania promieniowania UVB i UVA. Kosmetyki zawierające takie filtry są lżejsze i nie „bielą” skóry. Niestety nie są tak stabilne jak mineralne i choć lepiej wiążą się ze skórą mimo wszystko należy je kilkakrotnie aplikować na skórę w trakcie opalania się czy przebywania na słońcu. Obecnie najczęściej łączy się działanie filtrów mineralnych z chemicznymi aby zwiększyć komfort używania kosmetyku i zarazem nasze bezpieczeństwo.


Jak aplikować?

Tu odpowiedź jest bardzo prosta. Pierwsza aplikacja powinna nastąpić około 15 minut przed ekspozycją na Słońce. Kolejne kilka razy dziennie w trakcie opalania, ale również jeżeli aktywnie spędzamy czas przebywając na dworze. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, iż opakowanie kremu z SPF czy to do twarzy czy ciała powinno nam wystarczyć na maksymalnie dwa tygodnie. Tylko wtedy nasza skóra chroniona jest dokładnie z taką mocą jaką deklaruje nam producent. Tu nasuwa się jeszcze jedna ważna uwaga — zmniejszenie ilości kosmetyku o połowę nie zmniejsza naszej ochrony o połowę lecz wiele wiele bardziej. Oznacza to, że krem który powinien chronić na poziomie SPF30 po zmniejszeniu dawki o połowę da ochronę rzędu około SPF11. A jeżeli zmniejszymy tę ilość jeszcze o połowę ochrona spadnie już zaledwie do poziomu SPF5.


Opalanie a środowisko


Używając kosmetyków z SPF musimy pamiętać jeszcze o jednym istotnym aspekcie. Niestety nie wpływają one najlepiej na środowisko naturalne. W szczególności wpływają one na ekosystem raf koralowych oraz cały ekosystem wodny. Dlatego dla bezpieczeństwa środowiska najlepiej korzystajcie z tych specyfików w połączeniu z kąpielami w środowiskach zamkniętych - takich jak na przykład baseny. Lub wybierajcie te, które gwarantują bezpieczeństwo środowisku wodnemu. Już niedługo możecie się również spodziewać wpisu o wpływie różnych kosmetyków na nasze środowisko naturalne.


WAŻNE

Jeżeli w tym roku po wakacjach pozostanie ci krem z SPF-em nie licz na to, że w następne wakacje jego działanie będzie takie jak deklaruje producent. Filtry ochronne ulegną w międzyczasie rozpadowi, szczególnie te chroniące nas przed UVA. Produkty wodoodporne przegrywają starcie z ręcznikiem, kocem, leżakiem, piaskiem niestety — po prostu ścierają się. Dodatkowo po około 20-minutowym pobycie w wodzie preparat wodoodporny traci mniej więcej 50% swoich właściwości. Nadal nas chroni jednak znacznie słabiej. Produkty z filtrami nie powodują powstawania raka, to mit. Ale jeżeli nie stosujemy ich naprawdę odpowiedzialnie zwiększamy tym samym ryzyko jego wystąpienia. Odpowiednia ochrona zwiększa nasze bezpieczeństwo, ale nie oznacza to, że stosując produkty z SPF-em możemy się bardziej narażać i opalać w godzinach największej pracy słońca. Z pewnością stosując się do zaleceń producentów uzyskamy piękną opaleniznę, bezpiecznie.

Miłego i bezpiecznego opalania


Michał

Komentarze

  1. Ostatnio byłam na podobnym wykładzie o filtrach i ich skuteczności. Takie tematy chłonę, jak gąbka, zarówno ja, jak i dzieci mamy jasną cerę, poparzenia nie są nam niestety obce. Chronię nas wysokimi filtrami, ale dopiero w tym roku dowiedziałam się o faktycznym czasie ich skuteczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ważne żeby wiedzieć jak one nas chronią i że używając ich mimo wszystko nie powinniśmy się narażać bardziej :)

      Usuń
  2. Co lato kupuję nowe produkty z odpowiednią ochroną SPF i nie wychodzę na słońce bez nich, warto pamiętać o tym i chronić skórę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się opalam na czerwono i mam masę piegów :/ Których nie cierpię, dlatego gdy nawet delikatne słońce jest to jadaczkę smaruję filtrem 50. Bo nie mam zamiaru wyglądać jak opalona kura na ognisku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piegi są urocze :) ja swoje polubiłem :) ale i tak wole się chronić przed UV :)

      Usuń
  4. Mnie jeszcze zastanawia - czy jeśli na przykład mam krem bb z filtrem 30 to czy muszę jeszcze stosować krem z filtrem? Ja stosuję ale jakoś tak mnie to zaciekawiło ;) No i muszę wciąż pamiętać, że wychodzę na słońce nie tylko twarzą ehehe - chodzi mi o to, że zapominam smarować pozostałe części ciała narażone na ekspozycję słoneczną..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytałam, że nie wystarczy niestety tylko krem BB, ponieważ musiałabyś użyć do tego dużej ilości a to mijałoby się z celem. Jednorazowa aplikacja (filtra) powinna odpowiadać wielkości monety (nie groszowych^^)

      Usuń
  5. Moja twarz nie toleruje chemicznych filtrów. Cieszę się bardzo, że coraz bardziej dostępne są kremy z filtrami mineralnymi, a co najważniejsze już tak nie bielą twarzy jak kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

JEŻELI W TREŚCI POSTA NIE PROSZĘ O LINK NIE UMIESZCZAJ GO TAM O ILE ZALEŻY CI NA TYM ŻEBY TWÓJ KOMENTARZ ZOSTAŁ OPUBLIKOWANY.

Potrafię znaleźć Twojego bloga bez tego.

Popularne posty