USG o poranku
Bynajmniej
nie miałem porannych nudności. Nawet test ciążowy mi nie wyszedł
źle. Może dlatego, że pytania nie były zbyt trudne. Po prostu
postanowiłem zrobić sobie badanie usg bo byłem ciekawy co siedzi
mi pod skórą a właściwie w niej samej. Lat mam tyle ile mam i
choć wydaje mi się, że dość dobrze znam swoją skórę i dość
dobrze zaspakajam jej potrzeby to i tak z lekką obawą udałem się
do show roomu marki Beauté Pacifique aby dogłębnie zbadać stan
swojej skóry. Wiele marek oferuje różne metody badania. W
większości jednak są one powierzchniowe i choć dość dobrze
potrafią określić stan i potrzeby naszego największego organu, to
właśnie unikatowe badanie USG pozwala zajrzeć nam w głąb skóry
i zobaczyć o wiele więcej. Zobaczymy jak wygląda naskórek, jaka
jest struktura kolagenu w skórze właściwej a przede wszystkim, jak
wiele już zdołał napsuć czas. A tym samy dostajemy wskazówki nad
czym musimy pracować aby to cofnąć, zatrzymać czy wręcz
odbudować.
Czy
jest się czego bać?
Przede
wszystkim samo badanie w najmniejszym stopniu nie jest bolesne jak i
nie trwa nie wiadomo jak długo. Pani Bogusława Witer, która jest najważniejszą osobą marki Beauté Pacifique w Polsce , ma naprawdę
niesamowitą wiedzę i można z nią przegadać długie godziny nie
zauważając upływu czasu, a przy tym wiele się dowiadując i
ucząc. Aby przygotować skórę do badania wystarczy przetrzeć ją
tonikiem lub zmyć makijaż – jeżeli akurat takowy mamy na sobie.
Jako, że tego dnia nie malowałem się, co właściwie w moim
przypadku zdarza się notorycznie, wystarczyło użycie toniku. Gdy
skóra była już przygotowana do badania, na głowicę USG nałożona
została odrobina żelu i pani Bogusława zrobiła mi kilka
dogłębnych „zdjęć” mojej skóry, w sumie w trzech różnych
rejonach twarzy. Po czym na spokojnie wyjaśniła mi co dokładnie
widzimy na ekranie, z czym moja skóra ma problem oraz doradziła mi
dokładnie jak ją pielęgnować by poradzić sobie ze uszkodzeniami
skóry będącymi wynikiem błędów pielęgnacyjnych oraz
prozaicznego upływu czasu.
Diagnoza
to nie wyrok
Niestety
od lat zmagam się z problemami związanymi z nawilżeniem skóry.
Poniekąd przyczyniła się do tego moja szkoła kosmetyczna.
Ponieważ, żeby nauczyć się wszelkich procedur zabiegowych trzeba
było poddawać się również działaniu zabiegów nie dostosowanych
do potrzeb skóry. I tak kilkumiesięczne bezustanne oczyszczania i
normalizacje doprowadziły moją skórę do poziomu „ekstremalnie
suchy”. Z upływem czasu zdecydowanie poprawiłem stan swojej
skóry, ale przed samym badaniem przez kilka tygodni testowałem
maseczki z kwasami owocowymi i trochę z nimi przesadziłem, czego
nie dało się nie zauważyć podczas badania. Okazało się, że mój
naskórek jest w sumie niczym sito, a w dodatku jest bardzo mocno
spłycony. Niestety upływ czasu widoczny był również w strukturze
włókien kolagenowych w skórze właściwej. Pani Bogusława
zaleciła mi odstawienie peelingów przynajmniej na miesiąc i
używanie kosmetyków zawierających skwalan i ceramidy, co pozwoli
zregenerować się naskórkowi. Do pielęgnacji skóry zaleciła mi
odpowiedni olejek. A zaraz po badaniu poddany zostałem zabiegowi,
który dostarczył mi witamin i skwalanu właśnie teraz tak
potrzebnych mojej skórze. Kolejne badanie skóry tuż po zabiegu
wykazało, że naskórek został uszczelniony co zapobiegnie utracie
wody a to przyspieszy poprawę stanu mojej skóry.
Badanie
USG skóry to innowacyjna metoda i na razie stosowana tylko przez
specjalistów współpracujących z marką Beauté Pacifique. Jego
największą zaletą jest to, że pokazuje cały przekrój skóry i
widać na nim nawet fibroblasty, które odpowiedzialne są za
produkcję kolagenu. Nie ukrywam, że obawiałem się tego badania
gdyż mogło pokazać, iż z moją skórą jest znacznie gorzej niż
się spodziewałem. Na szczęście jednak nie było aż tak źle a
teraz wiem lepiej jak dbać o swoją skórę i czego jej potrzeba.
Michał
Chętnie bym poddała się badaniu, ale wysłuchując wyniku badanie musiałabym siedzieć :) Podejrzewam, że byłaby masakra :-)
OdpowiedzUsuńUff,już myślałam, że wylądujemy razem na porodówce :D Samo badanie wygląda bardzo ciekawe i to chyba jedyna metoda póki co, by poznać stan skóry nie zgadując. Sama chętnie bym się takiemu zabiegowi poddała.
OdpowiedzUsuńO kurcze też bym chętnie zrobiła sobie takie badanie ;)
OdpowiedzUsuńPrzydało by mi się takie badanie skóry, ten wiek ma swoje prawa.
OdpowiedzUsuńwłaśnie ostatnio oglądałam program o takim Usg skóry, przydało by mi się:)
OdpowiedzUsuńTak jak kiedyś rozmawialiśmy jestem baaardzo zafascynowana tego rodzaju badaniem i chętnie bym z niego skorzystała jeżeli tylko będzie taka możliwość w Krakowie. Dziękuję, że tak dokładnie przybliżyłeś temat i przebieg całego procesu.
OdpowiedzUsuńRewelacja. Dobro dobrze opisałeś zabieg :) Moja skóra nie pogardziłaby ;) I jak widać zawsze można dowiedzieć się jeszcze więcej.
OdpowiedzUsuń