Ogranicza nas tylko wyobraźnia

Coraz częściej na półkach sklepowych i drogeryjnych widzimy produkty naturalne oraz tak modne ostatnio produkty ECO. Ale czy ekologia w takim wydaniu to nie zazwyczaj tylko szare kartonowe opakowanie? No dobrze, coraz częściej to również dobrze dobrane, bardzo naturalne składy posiadające nawet certyfikaty uwiarygadniające ich jakość i pochodzenie. A jeżeli masz szczęście to będą to możliwie najbardziej ekologiczne produkty.


Ale czy naprawdę nie da się zrobić już nic więcej?

Ogranicza nas tylko wyobraźnia


Zacznijmy od końca ziemskiej wędrówki życia twojego szamponu. Puste opakowanie. Kosz na śmieci. A co powiesz na to, że butelka Twojego szamponu może dać życie nowej roślince? Białe opakowania kosmetyków marki O'right produkowane są z ryżowej celulozy i dzięki temu łatwo ulegają biodegradacji. W opakowaniach o pojemności 250ml – takich, które kupujesz zazwyczaj do użytku domowego – ukryto nasiona. Zakopujesz butelkę w ogrodzie tak aby do jej wnętrza mogła dostawać się woda i światło słoneczne. Dzięki temu opakowanie szybko rozkłada się stanowiąc dla kiełkującego nasiona magazyn substancji odżywczych. W następnym roku już wyraźnie widzisz jak rośnie nowe drzewo. Wiadomo, na każdym opakowaniu są etykiety i aby zrobić papier na którym są wydrukowane trzeba wyciąć jakieś drzewo. Czyż nie? Tak. Ale ta tajwańska firma i tu mile zaskakuje. Papier ten pochodzi od dostawców, którzy mogą pochwalić się certyfikatem „FSC - Paper made from responsible sources”. Oznacza to, że są one tworzone z troską o środowisko naturalne. Ale to nie wszystko. Nadruki na etykietach wykonywane są tuszem sojowym, tym samym nie szkodząc naturze. Czy wiesz co dzieje się z plastikowymi korkami z opakowań po kosmetykach i nie tylko po nich? Bardzo często zdarza się, że połykają je ptaki, które po pewnym czasie padają z głodu gdyż nie potrafią plastikowych zakrętek ani strawić ani usunąć z żołądka. Natomiast korki O'right są robione z bambusa, dzięki czemu również szybko zostają wykorzystane przez ekosystem naszej planety. To jeszcze nie koniec opowieści o korkach ale do niej wrócę jeszcze w odpowiednim miejscu naszej podróży nazywanej przez O'rightFrom cradle to cradle” – czyli po naszemu od kołyski do kołyski – a którą my przemierzamy w odwrotnym kierunku.

certyfikaty poświadczające odpowiedzialne produkowanie papieru i używanie tuszu sojowego



Czy myjąc włosy szamponem a następnie spłukując go wodą – którą tracisz z oczu znikającą w odpływie wanny czy prysznica – zastanawiałeś się co dalej się z nią dzieje i jak natura mogłaby sobie z tak zanieczyszczoną wodą poradzić bez naszej pomocy? Kosmetyki O'right mają tak skomponowane formuły aby maksymalnie po 28 dniach od dostania się do wody, bez żadnej pomocy z zewnątrz, rozpaść się na nieszkodliwe związki proste. A przy tym są one bezpieczne również dla nas oraz delikatnie myją i pielęgnują nasze włosy.

panele fotowoltaiczne na dachu fabryki


Zanim kosmetyk trafi w twoje ręce musi przebyć naprawdę kawał drogi. Nie zmienia to jednak faktu, że firma mimo wszystko może pochwalić się zerową emisją CO2 do atmosfery. Pomyślisz sobie pewnie: Jak to jest możliwe? To bardzo proste. Firma co roku sadzi dosłownie tysiące nowych drzew. A palety, na których transportowane są kosmetyki wytwarzane są z korków od butelek zbieranych na uroczych tajwańskich plażach. Pracownicy firmy pomagają w ten sposób naturze a w szczególności ptakom, zapobiegając połykaniu przez nie plastiku. Wystarczy około 7000 korków aby powstać z nich mogła ekologiczna paleta, do stworzenia której nie trzeba było wyciąć ani jednego drzewa.





Fabryka marki O'right nie tylko jest nowoczesna i tworzy doskonałe, naturalne produkty. Sama również nie zanieczyszcza naszego środowiska. Energia potrzebna do jej zasilania pochodzi z siłowni wiatrowych oraz paneli fotowoltaicznych. Ale to nie wszystko. Nawet woda, która potrzebna jest podczas produkcji nie wraca zanieczyszczona do oceanu, a to dzięki oczyszczalni ścieków i zamkniętemu obiegowi wody.




A zatem czy nadal uważasz, że używasz naprawdę ECO produktów od ECO firm? Powiem Ci tylko, że to jeszcze nie wszystko. Dosłownie kilka dni temu w naszym kraju miała miejsce premiera nowej linii kosmetyków marki O'right. W Polsce reprezentują ją dwie niesamowite kobiety, właścicielki Organics Beauty. A co tak zaskakującego może być w KAWOWEJ linii Recoffee? Zobacz sam.



Kawowe opakowanie, kawowe włókno na ekologiczny materiał np. na koszulki czy też niesamowicie pielęgnujący olejek. Wszystko to z fusów kawowych, które pozyskiwane są między innymi z sieci kawiarni STARBUCKS. A na dodatek krzew kawowy wyrastający z butelki, która jak pamiętamy, nie zanieczyści środowiska. Czyż to nie kwintesencja ekologii? Owszem, kosmetyki te nie są tanie, ale jakość oraz wszystko to co i w jaki sposób tworzy ta marka, z pewnością jest warte tych pieniędzy. Dodatkowo zyskujesz wydajność tych kosmetyków oraz ich, ze wszech miar, bezpieczne działanie.

Steven Ko

Właścicielki Organics Beauty



Z Margaretą z bloga Life in Colour 

Asia, Steven, Margareta i ja

Trycholog Elwira Maj bada moją głowę - nie jest z nią tak źle ;) 

Marka ta wciąż wzbudza mój zachwyt. I nie tylko mój. Doceniana jest na całym świecie o czym świadczą międzynarodowe nagrody, które sypią się wprost jak z rękawa. Właściciel marki, Steven Ko, to pasjonat, który z łatwością zaraża swoją pasją. Mnie już zaraził. Teraz czas na Ciebie. W końcu cenisz wysoką jakość i dbałość o nasze środowisko.



Michał

Komentarze

  1. Bardzo ciekawie opisałeś ta markę :) Można brać przykład :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie :) niech inne firmy czerpią z nich przykład pełnymi garściami, a i my też :)

      Usuń
  2. Bardzo wyczerpujacych informacji udzielasz. Ja staram się wybierać produkty naturalne spośród wielu ofert producentów jednak nie jestem w tym względzie przesadna i rygorystyczna. mam swoje zasady przy wyborze jednak czasem stawiam też na marki 'apteczne', które swoje składy mają często oparte na składnikach pozyskanych labolatoryjnie a nie naturalnie. niemniej jednak marka i jej produkty wzbudzaja moje ogromne interesowanie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również nie jestem w tym względzie przesadny, ale ta firma zasługuje na to by dowiedziało się o niej wielu ludzi i by inne firmy zaczęły brać z niej przykład :)

      Usuń
  3. Fajny patent z tą butelką do zasadzenia. Szkoda, że na moim balkonie mogłabym ją zasadzić jedynie do doniczki.
    Co do korków to ja akurat zbieram korki (mam w kuchni specjalny koszyczek na nie) i oddaje je później komuś, kto tych korków potrzebuje np. aby kupić wózek inwalidzki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz posadzić kawę w doniczce :) i na zimę zabierać ją do domu :)

      Usuń
  4. Znam dobrze lecz kawa pod prysznicem? Hm czy tak samo smakuje jak pachnie ? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pachnie jak doskonale spieniona late :) i robi ogromne wrażenie :)

      Usuń
  5. Wiele ciekawych rzeczy dowiedziałam się z tego postu o tej marce. Sama używałam szamponu ktory nei do konca mi przypadl do gustu i jeszcze sie zdenerwowalam ze jest tak drogi. Ale jak sie okazuje wcale nei jest drogi biorac pod uwage jak dziala filozofia firmy! Może dam firmie jeszcze jedna szanse :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam też szampon Camellia o którym piszesz u siebie, ale od niego wolę zieloną herbatę czy jagodę goji :) Filozofia firmy bardzo mnie ujmuje, a nie napisałem na pewno o wszystkim :)

      Usuń
  6. O kurczę, az chciałabym nim umyć włosy:)>

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

JEŻELI W TREŚCI POSTA NIE PROSZĘ O LINK NIE UMIESZCZAJ GO TAM O ILE ZALEŻY CI NA TYM ŻEBY TWÓJ KOMENTARZ ZOSTAŁ OPUBLIKOWANY.

Potrafię znaleźć Twojego bloga bez tego.

Popularne posty