Ogranicza nas tylko wyobraźnia
Ale czy naprawdę nie da się zrobić już nic więcej?
![]() |
certyfikaty poświadczające odpowiedzialne produkowanie papieru i używanie tuszu sojowego |
Czy myjąc włosy szamponem a następnie spłukując go wodą – którą tracisz z oczu znikającą w odpływie wanny czy prysznica – zastanawiałeś się co dalej się z nią dzieje i jak natura mogłaby sobie z tak zanieczyszczoną wodą poradzić bez naszej pomocy? Kosmetyki O'right mają tak skomponowane formuły aby maksymalnie po 28 dniach od dostania się do wody, bez żadnej pomocy z zewnątrz, rozpaść się na nieszkodliwe związki proste. A przy tym są one bezpieczne również dla nas oraz delikatnie myją i pielęgnują nasze włosy.
Zanim kosmetyk trafi w twoje ręce musi przebyć naprawdę kawał drogi. Nie zmienia to jednak faktu, że firma mimo wszystko może pochwalić się zerową emisją CO2 do atmosfery. Pomyślisz sobie pewnie: Jak to jest możliwe? To bardzo proste. Firma co roku sadzi dosłownie tysiące nowych drzew. A palety, na których transportowane są kosmetyki wytwarzane są z korków od butelek zbieranych na uroczych tajwańskich plażach. Pracownicy firmy pomagają w ten sposób naturze a w szczególności ptakom, zapobiegając połykaniu przez nie plastiku. Wystarczy około 7000 korków aby powstać z nich mogła ekologiczna paleta, do stworzenia której nie trzeba było wyciąć ani jednego drzewa.
Fabryka marki O'right nie tylko jest nowoczesna i tworzy doskonałe, naturalne produkty. Sama również nie zanieczyszcza naszego środowiska. Energia potrzebna do jej zasilania pochodzi z siłowni wiatrowych oraz paneli fotowoltaicznych. Ale to nie wszystko. Nawet woda, która potrzebna jest podczas produkcji nie wraca zanieczyszczona do oceanu, a to dzięki oczyszczalni ścieków i zamkniętemu obiegowi wody.
A zatem czy nadal uważasz, że używasz naprawdę ECO produktów od ECO firm? Powiem Ci tylko, że to jeszcze nie wszystko. Dosłownie kilka dni temu w naszym kraju miała miejsce premiera nowej linii kosmetyków marki O'right. W Polsce reprezentują ją dwie niesamowite kobiety, właścicielki Organics Beauty. A co tak zaskakującego może być w KAWOWEJ linii Recoffee? Zobacz sam.
Kawowe opakowanie, kawowe włókno na ekologiczny
materiał np. na koszulki czy też niesamowicie pielęgnujący
olejek. Wszystko to z fusów kawowych, które pozyskiwane są między
innymi z sieci kawiarni STARBUCKS. A na dodatek krzew kawowy
wyrastający z butelki, która jak pamiętamy, nie zanieczyści
środowiska. Czyż to nie kwintesencja ekologii? Owszem, kosmetyki te
nie są tanie, ale jakość oraz wszystko to co i w jaki sposób
tworzy ta marka, z pewnością jest warte tych pieniędzy. Dodatkowo
zyskujesz wydajność tych kosmetyków oraz ich, ze wszech miar,
bezpieczne działanie.
![]() |
Steven Ko |
![]() |
Właścicielki Organics Beauty |
![]() |
Z Margaretą z bloga Life in Colour |
![]() |
Asia, Steven, Margareta i ja |
Trycholog Elwira Maj bada moją głowę - nie jest z nią tak źle ;) |
Marka ta wciąż wzbudza mój zachwyt. I nie tylko mój. Doceniana jest na całym świecie o czym świadczą międzynarodowe nagrody, które sypią się wprost jak z rękawa. Właściciel marki, Steven Ko, to pasjonat, który z łatwością zaraża swoją pasją. Mnie już zaraził. Teraz czas na Ciebie. W końcu cenisz wysoką jakość i dbałość o nasze środowisko.
Michał
Bardzo ciekawie opisałeś ta markę :) Można brać przykład :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie :) niech inne firmy czerpią z nich przykład pełnymi garściami, a i my też :)
UsuńBardzo wyczerpujacych informacji udzielasz. Ja staram się wybierać produkty naturalne spośród wielu ofert producentów jednak nie jestem w tym względzie przesadna i rygorystyczna. mam swoje zasady przy wyborze jednak czasem stawiam też na marki 'apteczne', które swoje składy mają często oparte na składnikach pozyskanych labolatoryjnie a nie naturalnie. niemniej jednak marka i jej produkty wzbudzaja moje ogromne interesowanie :-)
OdpowiedzUsuńRównież nie jestem w tym względzie przesadny, ale ta firma zasługuje na to by dowiedziało się o niej wielu ludzi i by inne firmy zaczęły brać z niej przykład :)
UsuńFajny patent z tą butelką do zasadzenia. Szkoda, że na moim balkonie mogłabym ją zasadzić jedynie do doniczki.
OdpowiedzUsuńCo do korków to ja akurat zbieram korki (mam w kuchni specjalny koszyczek na nie) i oddaje je później komuś, kto tych korków potrzebuje np. aby kupić wózek inwalidzki.
Zawsze możesz posadzić kawę w doniczce :) i na zimę zabierać ją do domu :)
UsuńZnam dobrze lecz kawa pod prysznicem? Hm czy tak samo smakuje jak pachnie ? :D
OdpowiedzUsuńpachnie jak doskonale spieniona late :) i robi ogromne wrażenie :)
UsuńWiele ciekawych rzeczy dowiedziałam się z tego postu o tej marce. Sama używałam szamponu ktory nei do konca mi przypadl do gustu i jeszcze sie zdenerwowalam ze jest tak drogi. Ale jak sie okazuje wcale nei jest drogi biorac pod uwage jak dziala filozofia firmy! Może dam firmie jeszcze jedna szanse :)
OdpowiedzUsuńMam też szampon Camellia o którym piszesz u siebie, ale od niego wolę zieloną herbatę czy jagodę goji :) Filozofia firmy bardzo mnie ujmuje, a nie napisałem na pewno o wszystkim :)
UsuńO kurczę, az chciałabym nim umyć włosy:)>
OdpowiedzUsuńoj tak :D
UsuńNiesamowite opakowania :)
OdpowiedzUsuń