Sparowani niekoniecznie zakochani

Easy Exfoilating Body Scrub
Bambusowy peeling myjący

Tuba o pojemności 200 ml kosztuje około 177zł (Przynajmniej raz w roku peeling ten dostępny jest w 400ml butelce w bardzo korzystnej cenie.)
Moje wrażenia
Zielonkawy żel, w którym zawieszone są drobinki ścierne standardowo zamknięty jest w wygodnej w użyciu tubie. Mój egzemplarz z powodu promocji był dwukrotnie większy ale w cenie standardowego opakowania. Żel ma bardzo przyjemny zapach, mocno zielony aromat liści, świeży i bardzo przyjemny. Peeling, pomimo iż wydaje się być delikatnym, to niezły ścierak. Ale co ważne, tam gdzie skóra wymaga delikatności, nie muszę mocno wmasowywać peelingu. Zawarta w nim papaina poradzi sobie doskonale. Skóra po jego użyciu jest jedwabiście gładka i jednocześnie doskonale oczyszczona ponieważ peeling zawiera myjące detergenty.
Intense Skin Softening Milk
Intensywnie nawilżające mleczko z aloesem
Jest to wyjątkowy preparat łączący lekkość
konsystencji z długotrwałym efektem nawilżenia. Bogactwo
składników aktywnych, na czele z aloesem i olejkiem shea, zapewnia
komfort i elastyczność skóry przez cały dzień.
Butelka z dozownikiem o pojemności 200ml kosztuje
około 165zł
Moje wrażenia
Mleczko to charakteryzuje się niesamowicie
bogatą, jedwabistą konsystencją; przyjemnym, delikatnienie
zielonkawy kolorem oraz idealnie pasującą do niego nutą zapachową.
Zielone akordy soczystych liści aloesu i bardzo delikatnie nuty
kwiatowe. Jakby wyczuwalna gdzieś zza horyzontu lawenda . Stosowanie
mleczka jest bardzo proste i bardzo przyjemne, ponieważ łatwo
rozprowadza się na skórze i szybko wchłania. Dzięki aloesowi
zabezpiecza naszą skórę przed utratą wody, dzięki kompleksowi
składników Hydrosmose® Complex przyciągana jest woda i skóra
dzięki temu jest lepiej nawilżona.
Użycie zarówno jednego jak i drugiego produktu
jest banalnie proste i co ważne, skóra po ich aplikacji nie jest
nieprzyjemnie tłusta, więc można szybko normalnie funkcjonować
nie czekając na wchłonięcie się mleczka. Nie ma już wymówek w
stylu: „Ja nie mam czasu”.
W szkolnej skali obydwa produkty
oceniam na bardzo dobry. Dla peelingu mam jeszcze mocny PLUS za
podwójną moc działania.
Michał
"Ja nie mam czasu" najlepsza wymówka na wszystko :P Ale na tapetę czas jest... Na peeling poczekam by w promocji był ;)
OdpowiedzUsuńTen peeling bym przytulila! Bo peelingu do ciała enzymatycznego to jeszcze nie miałam <3
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod MałąMi !!! Co do peelingu - zamarzył mi się... choć balsamem bym nie wzgardziła, ale to pierwsze to bardzo SCEM!
OdpowiedzUsuńUżywałabym;). Nie znam osobiście tej marki, ale słyszałam o niej wiele dobrego. Czekam na recenzje kolejnych produktów;).
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam o marce ale bardzo zaciekawił mnie ten peeling.
OdpowiedzUsuńja też bym chętnie wypróbowała, ale ta cena...
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi :) A taki byłby dla mnie idealny, tylko ta cena przeraża. Ale poczekam na promocję.
OdpowiedzUsuńBambusowy peeling myjący wygląda ciekawie :) kocham peelingi po nich buzia jest gładka jak pupa niemowlaka :P
OdpowiedzUsuńCeny z kosmosu! Mimo to chętnie bym wyprobowała te kosmetyki.
OdpowiedzUsuń