Wpadaj na kawę i ciacho

Czekoladowe bez glutenu
Do blendera wrzucamy dwa spore, dojrzałe
banany. Do tego wbijamy dwa jajka i całość miksujemy na
idealnie gładką masę. Do tego wlewamy 125 mililitrów oleju z
pestek winogron. Ale jak masz ochotę możesz zamienić go na
swój ulubiony olej. W osobnej misce mieszamy ze sobą: 100 gram
cukru trzcinowego (ale możesz dać biały lub każdy inny
cukier), 225 gram mąki gryczanej, jedną łyżeczkę sody
oczyszczonej oraz 3 kopiaste łyżki kakao. Następnie w
kąpieli wodnej roztapiamy tabliczkę czekolady.
Teraz za pomocą miksera lub energicznych ruchów łyżką szybko
łączymy suche składniki z mokrymi i z czekoladą. Ciasta nie
wyrabiamy zbyt długo ponieważ to nie jest konieczne. Na koniec
nakładamy ciasto do foremek do muffin i wkładamy do piekarnika
rozgrzanego do 180 stopni na około 20 minut.
Bananowe ze skórkami z cytrusów
Podobnie jak przy muffinach czekoladowych, do
blendera wrzucamy 2 spore, obrane ze skórek banany i
miksujemy je na jednorodną miksturę z dwoma jakami. Do tego
dodajemy 125ml oleju (naszego ulubionego) oraz 50ml kefiru
lub maślanki. W drugim naczyniu mieszamy 250 gram mąki
gryczanej z jedną łyżeczką proszku do pieczenia lub sody
oczyszczonej i 100 gramami cukru. Po czym mieszamy ze sobą
składniki mokre i suche, dodatkowo ścierając do tego skórkę z
jednej, uprzednio wyszorowanej i wyparzonej cytryny i dodajemy
100 gram kandyzowanej skórki pomarańczowej. Ciasto
przekładamy do foremek i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180
stopni na około 20 minut.
Kokosowe z nutą cytryn
120ml dobrego, bezzapachowego oleju łączymy z 50ml soku z cytryny, 50ml maślanki lub kefiru oraz dwoma jajkami. Całość miksujemy aż do momentu idealnego ich wymieszania. W drugiej misce łączymy 150 gram mąki gryczanej z jedną łyżeczką sody, ośmioma łyżkami wiórków kokosowych i 70 gramami cukru kokosowego (ale możesz dać każdy inny) oraz startą skórkę z dwóch limon lub jednej cytryny. Pamiętamy aby cytrusy dokładnie umyć. Składniki mokre łączymy z suchymi i po przełożeniu do foremek pieczemy około 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Zanim zagotuje się woda na kawę ja już mam przygotowane ciasto a chwilkę później również upieczone muffiny. Wszystko to zanim zdążę się nagadać z przyjaciółmi. Potem wszyscy siadamy, zajadamy świeże ciacha i cieszymy się rozmową. Czego chcieć więcej? A jak smakowały moje muffiny uczestnikom nadmorskiej edycji „Secrets of beauty”? Poczytajcie na ich blogach.
Michał
Kokosowe! <3 Oleee! :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam piec muffiny, ale mam swój własny, rodzinny przepis :) choć na nowości jestem otwarta i chętnie poeksperymentuję :)
OdpowiedzUsuńSzybki fajny sposób :) Aż smak nachodzi :)
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś planuje robić ostrzegam!!! Są pyszne i chce się potem kolejnych!
OdpowiedzUsuńTe muffiny są przepyszne i uzależniające :) Do dzis sponsorują moje sny :)
OdpowiedzUsuńSuper przepis, mi dotychczas tylko jedne wyszły..muszę spróbować takie ;)
OdpowiedzUsuń