Repagen Noir - luksus na wyciągnięcie ręki


Któż z nas nie chciałby zachować młodego wyglądu na długie lata? Chyba każdy. Zatrzymać czasu nie potrafimy i jego wpływ na nasz wygląd widoczny jest gołym okiem. I choć żadna z naszych komórek nie jest starsza niż około 10 lat to niestety już od mniej więcej 21. roku życia zaczynamy się starzeć. Szybkość procesu starzenia zależna jest od wielu czynników, jednakże odpowiednio dbając o siebie możemy go znacząco spowolnić i zminimalizować ślady jakie wywołuje starzenie się. Raczej nie ukrywam swojego wieku i otwarcie przyznaję się do tego, iż coraz bliżej mi do 40 i choć mając już lat dwadzieścia kilka musiałem dodawać sobie trochę lat aby klienci firmy, dla której pracowałem, traktowali mnie poważnie. Pomimo mojej wiedzy, często spotykałem się z tym, że na przykład czterdziestoletnie właścicielki salonów kosmetycznych nie chciały mnie słuchać i dopuścić do siebie myśl, że dwudziestolatek mógłby wiedzieć jak one i ich pracownicy powinni wykonywać zabiegi, obsługiwać klientów czy też jak dobierać pielęgnację a nawet prowadzić sprzedaż kosmetyków do pielęgnacji domowej. Dlatego musiałem dodawać sobie te kilka lat aby zyskiwać na wiarygodności. Dziś już nie muszę się postarzać a wręcz mój młody wygląd świadczy o tym, że doskonale wiem jak dbać o swoją skórę. Jednym z moich koników w pielęgnacji domowej są kosmetyki oferowane przez marki tworzące kosmetyki dla salonów urody czy SPA. I dziś opowiem wam o kremie stworzonym przez markę KLAPP





Repagen Noir Riche

Rewitalizująca, 24-godzinna pielęgnacja dojrzałej skóry ubogiej w lipidy, po 45 roku zycia. Nie pozostawiający tłustej poświaty na skórze. Napina ją i chroni przed foto-starzeniem. Wzmacnia ściany naczyń krwionośnych oraz intensywnie odżywia. Przyspiesza regenerację skóry wymagającej i ubogiej w lipidy oraz pobudza syntezę kolagenu. Zawarty w niej potrójny kompleks substancji aktywnych tj. ekstrakt z kawioru, roślinne komórki macierzyste z winogron i Hema'Tite będący koktajlem minerałów wzmacniają skórę, reaktywują funkcje witalne i chronią skórę przed starzeniem spowodowanym przez promienie UV. Celem tej pielęgnacji jest gładka i wypoczęta skóra oraz zredukowane linie i zmarszczki.

Słoiczek o pojemności 50ml kosztuje około 500zł a można go kupić w salonach współpracujących z marką lub TU





Moje wrażenia

Krem można spokojnie stosować zarówno na dzień jak i na noc, co zdecydowanie upraszcza myślenie o codziennej pielęgnacji. W czarnym, wykonanym z wysokiej jakości plastiku, opakowaniu zamknięty jest szarej barwy krem o delikatnym acz wyczuwalnym zapachu. Lekko pudrowym, lekko kwiatowym... takim idealnie kremowym, który nie przeszkadza, jest przyjemny i szybko przestajemy go czuć na skórze. Krem cudownie rozprowadza się na skórze i dosłownie chwilkę później skóra pozostaje bez jakiejkolwiek tłustej warstewki. Szybko odczuwalne jest uczucie nawilżenia, wręcz ukojenia, takiego jak po zanurzeniu skóry w chłodnej wodzie. Po dwóch tygodniach stosowania widzę, że moja skóra jest gładsza, zdecydowanie mniej szorstka i na pewno wygląda młodziej, bardziej świeżo. Mam wrażenie, że i zmarszczki są jakby mniej widoczne. Niestety skład kosmetyku lekko mnie zawiódł, zwłaszcza barwnikami, które moim zdaniem są tu zbędne. Na szczęście nie jest to duża wada. A moja skóra z pewnością polubiła się z tym kremem.






W szkolnej skali wystawiam mu ocenę bardzo dobrą z minusem z powodu barwników w składzie.


Michał

Komentarze

  1. Liczyłam na zdjęcie szarego koloru kremu,bo jeszcze z takim się nie spotkałam 😉 Krem wygląda luksusowo. Ja jestem zadowolona z działania kremu że śluzem ślimaka który obecnie używam koreańskiej firmy Lioele

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny cukiereczek z tego kremu. Ja wychodzę z założenia, że czasami warto wydać więcej pieniędzy żeby zobaczyc efekty działania kosmetyku. Oczywiście nie ufam ślepo zapewnieniom producentów :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawy produkt i piękne opakowanie, co do ceny - to kwestia indywidualna. Jak działa, to warto! jestem na tak!

    OdpowiedzUsuń
  4. Opakowanie jest bardzo ładne..i sam produkt również :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda obłędnie. Jednak wiem, że raczej nigdy nie będzie mnie stać na krem w takiej cenie. A może inaczej - stać mnie będzie, ale byłaby to pewnie 1/3 mojej wypłaty :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przyszłości na pewno z jednej wypłaty będzie Cie stać na niejeden taki :) zobaczysz :)

      Usuń
  6. Szary krem, brzmi intrygująco, choć miałam już szary-żel-maskę ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

JEŻELI W TREŚCI POSTA NIE PROSZĘ O LINK NIE UMIESZCZAJ GO TAM O ILE ZALEŻY CI NA TYM ŻEBY TWÓJ KOMENTARZ ZOSTAŁ OPUBLIKOWANY.

Potrafię znaleźć Twojego bloga bez tego.

Popularne posty