Uwielbiam gdy we włosy me wplatasz niejeden splot czułych słów
W
życiu już tak bywa, że jedni rodzą się z włosami prostymi, a
inni z kręconymi. I pewnie nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby
nie fakt, iż bardzo często chcielibyśmy mieć inne włosy niż
dała nam natura. Zapewne dlatego między innymi i mi od dawna
towarzyszy zwykle w domu jakaś prostownica. Niestety prostowanie nie
wpływa zazwyczaj dobrze na włosy. Mówię ‘zazwyczaj’ ponieważ
od jakiegoś czasu się to zmieniło. Niedawno do naszego kraju
zawitała keratynowa prostownica JOICO Styler. Spodoba się ona
szczególnie tym, którzy mają problemy z przesuszonymi włosami, a
ich prostownice łatwo przypalają ich końcówki. Zwłaszcza jeżeli
często jej używają.
Od
twojej miłości prostują się moje włosy
Zacząć
należałoby może od początku. Bo cóż takiego może wyróżniać
kolejną prostownicę od setek innych dostępnych na rynku? Producent
obiecuje zmniejszenie łamliwości włosa o 40% oraz to, że
minimalizuje powrót skrętu włosów nawet do dwunastu godzin nawet
przy wysokiej wilgotności. Płytki prostownicy nagrzewają się
bardzo szybko, ale co ważniejsze, wykonane są z nanodiamentowej
powłoki opartej na koreańskim oleju ceramicznym. Dodatkowy atut
sprzyja zapominalskim. Nieużywana prostownica sama wyłączy się po
60 minutach. Brzmi jak bajka.
Prostownica
kosztuje około 690zł i można ją nabyć w dobrych salonach
fryzjerskich (np. KasperMuth) lub w sklepie ‘Miasto włosów’.
To
uczucie, kiedy wiatr czesze twoje włosy
Keratynowa
prostownica JOICO Styler rozgrzewa się wręcz błyskawicznie, bo w
około 8 sekund. Co dla mnie istotne, ma dość szeroką rozpiętość
zakresu temperatur i w dodatku doskonale działa już w tych
niższych. Prostownica posiada zbiornik na płyn K-Pak ReconstRx
VaporFuel, który pod wpływem wysokiej, kontrolowanej temperatury
zamienia się w parę, której składniki pomagają chronić i
pielęgnować włos w trakcie zabiegu. Wystarczą dosłownie trzy
przeciągnięcia Stylerem po paśmie włosów aby były one idealnie
proste i gładkie niczym jedwab. W porównaniu z innymi prostownicami
których używałem do tej pory mogę uczciwie powiedzieć, że
następnego dnia po prostowaniu włos wcale nie wymaga ponowienia
zabiegu, choć też spokojnie można go dokonać bez obawy o kondycję
włosów. Ale największym szokiem a zarazem radością jest to, że
zwiększona wilgotność powietrza również nie powoduje
natychmiastowego uwolnienia skrętu. Zatem mamy teraz do dyspozycji
zabieg prostowania włosów, który jest zarazem szybki, skuteczny i
bezpieczny.
Dawno
nie wystawiałem tej oceny ale dziś muszę to zrobić, bo JOICO
Styler zasługuje na ocenę celującą.
Michał
Chyba właśnie zaczęłam żałować, że mam krótkie włosy. Gadżet, dzięki któremu moje włosy byłyby prościutkie to jest to. No i wilgotność powietrza im nie straszna, po prostu marzenie.
OdpowiedzUsuńMuszę się bliżej przyjrzeć tej prostownicy! Joico jak zawsze nie zawodzi :)
OdpowiedzUsuńKusisz, nawet bardzo... :)
OdpowiedzUsuńCo prawda, mam dosyć proste, długie włosy, niskoporowate, ale nadal chcę czegoś bardziej ;D
Brzmi jak prostownica marzeń :) Fantastyczny sprzęt
OdpowiedzUsuńA mi za to marzą się włosy kręcone niczym u baranka :D
OdpowiedzUsuńNatomiast jeżeli chodzi o prostownicę, to ta zdaje się być taka na moje potrzeby, bo mega kręconych włosów nie jestem w stanie mieć, więc co robię...prostuję :) Bo wizja codziennego spędzania czasu z lokówka mnie przeraża :)
Ach te Twoje tytuły ;)
OdpowiedzUsuńJoico na tyle, na ile znam uwielbiam! Ale z prostownicą nie miałam przyjemności ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że taka stylizacja połączona z pielęgnacja to fajna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńNo i to jest "prostownica" z prawdziwego zdarzenia. Kosmetyki i farby Joico znam i stosuje od ponad roku, mam do nich pełne zaufanie, chyba pora pomyśleć o nowej prostownicy, a już zdecydowanie wybrać następcę kiedy obecną odmówi posłuszeństwa.
OdpowiedzUsuńMichał, czemu nie pokazałeś się cały z wypristowanymi :)?
Aż wstyd się przyznać, ale moja prostownica się kurzy :) to już 3-cia..... poprzednie 2 oddałam :) lubię moje lekko pofalowane włosy- a tak naprawdę to nie umiem ich dobrze prostować :)
OdpowiedzUsuńz joico lubie serie kpak a prostownica wydaje sie swietna niestety cena powala
OdpowiedzUsuńNo i to jest wyższa szkoła jazdy! Choć pewnie gdybym taką miała, to po kilku użyciach i tak bym o niej zapomniała :( Już jedna leży i się kurzy, a do kompletu lokówka. Ostatnio sobie przypomniałam, że posiadam też suszarko-lokówkę i dobrze by było zacząć jej używać.
OdpowiedzUsuńOj jak jakbym chciała mieć proste włosy,a nie falujące i kręcące się w kadzą stronę.
OdpowiedzUsuńMyślę,że dla włosomaniaków dobra prostownica to podstawa. Za jakość można zapłacić więcej, byle tylko prostownica była wygodna w użytkowaniu i nie paliła włosów.