Kosmetyki anti-pollution marki SHECELL dermatologic
Im
dalej w jesień tym na dworze robi się coraz bardziej szaro i
chłodno oraz tym ciężej dla naszej skóry. Szaro robi się
niestety bardziej z powodu smogu niż samej jesieni. Bo jesień
potrafi długo cieszyć nas kolorami, lecz zanieczyszczenie powietrza
staje się widoczne już nawet wczesną jesienią gdy tylko zaczniemy
ogrzewać mieszkania, przesiadać się z roweru do samochodu a dzieci
i studenci wracają do szkół i uczelni. Jakość naszego powietrza
o tej porze roku szczególnie daje popalić naszej skórze i tak
wiecznie narażonej na wszelakie czynniki zewnętrzne. A im dalej w
jesień, tym ciężej dla naszej skóry… Smog — i to bynajmniej
nie tylko w okresie zimowym — nie odpuszcza i chyba nie mamy na to
co liczyć. Stał się on już tak wszechobecny, że w niektórych
aglomeracjach miejskich nie wyobrażamy już sobie, że mogłoby być
inaczej. Bo smog jest po prostu wszechobecny, a unoszące się z nim
drobinki kurzu i innych zanieczyszczeń niekorzystnie wpływają na
naszą skórę. Mogą one wywoływać stany zapalne, potęgować
trądzik, nasilać przesuszenie i podrażnienie naszej skóry.
Przyczyniają się również do powstawania stresu oksydacyjnego
naszych komórek, co nieuchronnie wpływa na wzmożoną produkcję
wolnych rodników. A tak przecież chcemy dłużej zachować młodość
i promienny wygląd. I możemy tego dokonać stosując odpowiednią
pielęgnację…
Coraz
większa świadomość odnośnie wpływu zanieczyszczeń na skórę
sprawia, że chętniej poszukujemy kosmetyków, które nie tylko
pielęgnują, ale nas chronią. Tak właśnie działają preparaty
anti-pollution. Po aplikacji na skórę kosmetyki te tworzą barierę
ochronną zabezpieczającą, dosłownie i w przenośni. Otaczają nas
taką „tarczą ochronną” przed szkodliwym działaniem smogu oraz
promieniowania UV. Dodatkowo często zwalczają one również wolne
rodniki, odbudowują skórę, koją podrażnienia oraz nawilżają.
Dosłownie
parę dni temu miałem przyjemność odkryć kosmetyki anti-pollution
marki SHECELL dermatologic. Co takiego wyjątkowego jest w tych
kosmetykach? Otóż składniki aktywne, które w nich znajdziemy.
Szczególnie warty uwagi jest biopolimer DIBUSHIELD PRO-HEAL. Tworzy
on na powierzchni naszej skóry trójwymiarową siatkę chroniącą
nas przed wpływem smogu i czynników środowiska. Co ciekawe, wpływa
też na regenerację tkanek stymulując ziarninowanie. Ale to co mnie
cieszy najbardziej to to, że wpływa na sieciowanie kolagenu
zwiększając jędrność skóry i tym samym pomagając zachować
młody owal twarzy. Gdyby tego nam było mało mamy w składzie
jeszcze Glycofilm® 1.5P tworzący na skórze film chroniący przed
zanieczyszczeniami środowiska, będący jednocześnie powierzchnią
”non-occlusive” — niczym druga skóra. Chroni nas ona przez
promieniowaniem UV, ale i drobnymi cząsteczkami oraz metalami
ciężkimi. Wszystko to zapowiada się naprawdę interesująco. W
dodatku ochrona ta jest dostosowana do różnych potrzeb naszej skóry
i znajdziemy ją w pięciu wersjach: dla skóry naczyniowej, skóry
dojrzałej, skóry z przebarwieniami, skóry atopowej i suchej a
także skóry odwodnionej. Jak odróżnić skórę suchą od
odwodnionej tłumaczyłem w filmie, który znajdziecie klikając
>>TU<< A wy korzystacie z kosmetyków o działaniu
anti-pollution?
Michał
O mocno mnie zaciekawiły, a wcześniej o nich nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńto prawdziwa godna uwagi świeżynka :)
UsuńSmog z roku na rok jest coraz większy, dlatego cieszę się, że mamy opcje chronienia naszej skóry chociażby kosmetykami. Fajnie, że ztej marki można sobie dobrać odpowiedni produkt zgodnie z przeznaczeniem dla danej cery.
OdpowiedzUsuńDwa z tych kremow trafiły i do mnie- jestem na etapie testowania, ale z dużą przewagą na korzyść. Drugi krem skapnął mojej mamie. Ze wstępnych informacji wiem, że jest zadowolona :)
OdpowiedzUsuń