Dziś mam urodziny i wciąż wierzę, że ten wiek jest dla mnie najpiękniejszy
Październik
to jeden z moich ulubionych miesięcy. Największym tego powodem jest
zapewne to, że właśnie w październiku dane mi było pierwszy raz
zachłysnąć się życiem, jego pierwszym tchnieniem. Jest to tak
naprawdę pierwszy w pełni jesienny miesiąc w całym roku, a jesień
wbrew wszystkiemu i wszystkim to czas, w którym często rozpoczynam
jedne z najważniejszych dla mnie projektów. To właśnie jesienią
roku 2012 założyłem tego bloga, kilka dni później pojawił się
tu pierwszy wpis. I tak nie wiedząc właściwie kiedy ten czas
upłynął piszę dla Was już piąty rok. Ten blog powstał między
innymi dlatego, że uroda i kosmetyki to moja pasja, w dodatku
towarzysząca mi od wielu lat. Zdecydowanie dłużej niż połowa
mojego życia. Jednak nie ma nawet co ściemniać, blog ten nie
został stworzony tylko dlatego, że chciałem dzielić się tu swoją
pasją. Nigdy tego nie ukrywałem, że od samego początku
wiedziałem, iż docelowo blog ma być dla mnie źródłem
utrzymania. Co nie zmienia faktu, że nie pojawiło się tu nic co w
nawet najmniejszym stopniu nadszarpnęło by w jakimkolwiek stopniu
mój kompas moralny. Dlatego nie piszę tu — nawet jeżeli
oferowane mi są za to pieniądze — o niczym, co moim zdaniem nie
byłoby naprawdę godne polecenia. Dlatego również zacząłem
polecać wam raczej niszowe filmy i dzielić moimi sprawdzonymi
przepisami.
Ludzie
czekają na autobus, na miłość, na gwiazdkę z nieba i na lepsze
czasy. Ja nie czekam, ja idę do przodu. Wychodzę szczęściu
naprzeciw.
W
ciągu tych pięciu już lat blogowania wiele się nauczyłem.
Niewątpliwie to właśnie dzięki prowadzeniu bloga nauczyłem się
robić zdjęcia i choć wiem, że będę się nadal tego uczył i
doskonalił to jestem pewien, że te fotografie które pojawiały się
tu na samym początku mojej przygody z Twoim Źródłem Urody nie
umywają się nawet do tych obecnych. Wielu z nich nie ma już w ich
pierwotnych wpisach. Wiem jednak również, że zapewne za jakiś
czas podobnie będę postrzegał te moje prace, z których obecnie
jestem dumny. Również i moja wiedza kosmetyczna z czasem pogłębiała
się i bardziej ugruntowała. Nie musiałem uczyć się wiary w
siebie ponieważ wiedziałem z czym chcę się zmierzyć i że
prowadzenie bloga to jednak pewna forma ekshibicjonizmu, ponieważ
pokazuję tu sporą cząstkę siebie. Szczególnie widać to chyba na
moim instagramie, gdzie przemycam najwięcej z mojej prywatnej sfery
życia. Jednak blogowanie nauczyło mnie, choć może raczej
utwierdziło w tym, że moja prywatność jest jednak ważna i
zapewne nigdy nie odsłonię całego siebie. Jednak i tak staram się
dawać z siebie jak najwięcej i nie przekłamywać tego kim jestem.
Myślę, że szczególnie widać to w tych wpisach kulinarnych w
których dość często przemycam również swoje wspomnienia, nawet
i te z dzieciństwa.
Dlaczego
kosmetyka? To w sumie rozumie się samo przez się. Moim
najważniejszym wyborem życiowym i pasją jest właśnie
kosmetologia. Uczyłem się jej w szkole, pracowałem w salonach
kosmetycznych, w SPA, byłem szkoleniowcem, brand managerem. To
właśnie dzięki temu poznałem kosmetykę dogłębnie i to od
tworzenia kosmetyku, do jego używania. Wiem jak wygląda świat
urody nie tylko od strony użytkownika, ale i twórcy czy marki
kosmetycznej. Pracowałem przy targach, kongresach. Organizowałem
eventy czy szkolenia. Uczyłem kosmetyczki tego jak lepiej wykonywać
swoją pracę, oraz pomagałem ludziom wyprowadzać ich skórę z
różnych tarapatów. Dzięki temu połączyłem teorię z praktyką
co zdecydowanie ułatwiło mi prowadzenie tego bloga. Przynajmniej od
strony merytorycznej.
Z
czasem jednak odszedłem niestety od fotela. Odrobinę mi tego
brakuje bo lubiłem zajmować się tzw. białą kosmetyką w
gabinecie. Pielęgnacja zawsze bardzo mnie fascynowała, zdecydowanie
bardziej niż choćby taki manicure. Niestety droga, którą podążam,
czyli blogowanie i wszystko to co z nim jest związane obocznie,
zajmuje mi coraz więcej czasu powodując, że nie jestem w stanie
zajmować się ludźmi w salonie tak jak na to zasługują i jak sam
chciałbym być obsługiwany. A jeżeli nie mogę dawać z siebie w
tej kwestii 100% to wolałem z tego zrezygnować. Blogowanie jednak
daje mi równie dużo satysfakcji tak więc też nie mam wyrzutów
sumienia, że poszedłem w tą stronę.
Oczywiście
blogowanie to również przyjaźnie. Mogę powiedzieć, że i tu nie
mam na co narzekać. Choć trochę żałuję, że osoby które
świetnie blogowały w czasie gdy również i ja zaczynałem już
zaprzestały tego z takich lub innych, zazwyczaj ważnych, powodów.
Bardzo często dlatego, że bardzo trudno jest pogodzić blogowanie z
pracą na pełny etat, rodziną, a często i dziećmi. Jednakże
wielu z nich nadal jest w moim życiu i spotykamy się nie tylko
wirtualnie, ale i w życiu codziennym. Jeździmy razem na koncerty,
chodzimy do kina, czasem imprezujemy, często rozmawiamy również
przez telefon. Dzięki Bogu za nielimitowane rozmowy! Z niektórymi
rozmawiam codziennie lub prawie codziennie. I nieważne jest, że nie
mieszkamy w tym samym mieście. A z tymi do których mam zdecydowanie
bliżej czasem spotykam się na kawie lub piwie. Tak, tak. Blogerzy
nie zawsze spotykają się ze sobą by wyciągnąć od firm upominki.
Ale często potrafią wysłuchać, udzielić rady lub po prostu
pomilczeć jeżeli tego trzeba.
Oczywiście,
że zdarzyły mi się też zawieszenia, dołki i załamania. Czasem
myślę sobie wtedy, że daję z siebie tak wiele a niektórzy nie
muszą robić nawet połowy tego co ja a idzie im lepiej i są
bardziej rozpoznawalni, firmy bardziej za nimi szaleją etc.
Natychmiast jednak przychodzi refleksja, że co z tego? Dzięki temu
mam większą satysfakcję z tego co robię, bo wszystko robię sam i
do wszystkiego dochodzę sam. Może fajnie byłoby jakby było mi to
ciut ułatwione, ale czy dawałoby mi to aż tyle satysfakcji? Pewnie
nie. Miewałem również braki weny. I pewnie dlatego jakiś czas
temu zawiesiłem kanał na YouTube. Ale teraz myślę, że dojrzałem
do niego tak jak powinienem i chcę wrócić do tworzenia filmików.
Może niezupełnie takich jakie były do tej pory, ale na pewno nie
będzie to mniej merytoryczne niż było. Muszę tylko bardziej spiąć
się wewnętrznie i dam radę.
Najbardziej
boli mnie to, iż blogerzy tworzący w jednej dziedzinie często
uważają się za konkurencję. A przecież każdy z nas jest inny i
pisze o kosmetykach i dbaniu o siebie w inny, unikalny sposób.
Sądzę, że powinniśmy się raczej bardziej wspierać i więcej
rzeczy robić wspólnie. Z pewnością przyniosłoby to większą
korzyść nie tylko samym blogerom ale i naszym czytelnikom. Niestety
pojawiają się dziwne zazdrości, zawiści, a czasem nawet
“obrabianie tyłka” i sztuczne szukanie afer. Osobiście staram
się nie brać w tym udziału, bo do niczego dobrego to nie prowadzi.
Szczególnie jeżeli takie dziwne brudy pierzemy publicznie. Bo czy w
oczach naszych czytelników nie pokazujemy, że sami mamy coś za
skórą. Przecież to na złodzieju czapka gore i najłatwiej jest
wytknąć źdźbło w cudzym oku nie widząc w swoim belki. Dlatego
też staram się być uczciwy tak wobec innych jak i wobec siebie.
Wolę równać do lepszych niż sztucznie wywyższać się poniżając
innych. Wiem, że dlatego muszę mieć twardą dupę, ale czy nie to
właśnie mnie wzmacnia?
Podsumowując
te pięć lat mogę powiedzieć jedno. Niczego nie żałuje. Niczego
się nie wstydzę i mam tylko nadzieję, że będę mógł rozwijać
się dalej. Oczywiście mam jasno wytyczony cel! Chcę być polską
Marthą Stewart kosmetyki. No może jedynie bez epizodu z więzieniem
za niepłacenie podatków. Ale dążę do tego i sprawia mi to
ogromną frajdę.
Michał
życzę Ci wszystkiego dobrego z okazji urodzin ! wiele wspaniałych współprac i eventów. no i wszystkiego czego sobie zapragniesz. no ja teraz zaczynam pracę na pełen etat to zobaczymy jak uda mi się pogodzić blogowanie z pracą i dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńdzięki :) trzymam zatem kciuki za to żeby udało Ci się to wszystko razem idealnie połączyć :)
UsuńMichał! Przeczytałam od deski do deski! Sto lat dla Ciebie i kolejne dla Twojego bloga! :) Jestem niesamowicie szczęśliwa, że mogłam Cię poznać osobiście, bo jesteś FANTASTYCZNYM człowiekiem! Nigdy się nie zmieniaj i pisz dla nas jak najdłużej! Robisz kawał dobrej roboty dla całej blogosfery!
OdpowiedzUsuńnie będę ukrywał, ale zaszkliły mi się oczy po przeczytaniu tego :) dziękuję :)
UsuńPisałam długi komentarz i coś mi się wykrzaczyło, więc napiszę krótko i zwięźle ;) Świetny tekst, bardzo osobisty i świetnie ujęty. Cieszę się, że mogłam Cię poznać, bo jesteś bardzo pozytywną osobą, która roznosi dobrą energię :) Wiem, że jak na evencie będzie Michał to już będzie fajnie :P Youtube rozwijaj i życzę Ci samych sukcesów :) Zazdrością nie ma się co przejmować. Buziaki!
OdpowiedzUsuńDzięki i do zobaczenia już w ten piątek :*
Usuń5 lat to dużo - bardzo się cieszę z tego, że blog to,poza źródłem utrzymania, także wielka pasja - oby więcej lat i pieniędzy, bo z miłości obiadu nie ugotujesz ;) bardzo podoba mi się to, co piszesz o blogerach... wg mnie są blogerzy i "blogerzy", którzy są tu dla fantów, dla popularności, dla robienia afer, czego nie lubię i nie biorę udziału.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Cieszę się że nie tylko ja tak myśle :)
UsuńAż się wzruszyłam. Wszystkiego, wszystkiego dobrego w każdej dziedzinie Michale. O to chodzi w życiu, żeby móc patrzeć w lustro bez wstydu. Żeby być sobą i podążać własną drogą , która jest skrzyżowana z innymi ale zawsze jest Twoja. Tak jak to miejsce.
OdpowiedzUsuńDziękuje Esiku :*
UsuńGratulacje urodzinowe �� �� �� �� Fajne porównanie z Marthą Stewart, aż się uśmiechnęłam od ucha do ucha
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję :)
UsuńJeszcze raz wszystkiego co najlepsze Ci życzę. Jestem bardzo wdzięczna losowi za to, że całkiem niechcący trafiłam na Twojego bloga. Bo właśnie dzięki Tobie i paru innym osobom sama postanowiłam podjąć to wyzwanie, jakim jest blogowanie. Jesteś bardzo wartościowym i szczerym człowiekiem. Myślę, że wiele osób mogłoby, a nawet powinno wziąć z Ciebie przykład. Oby tak dalej. No po prostu lofciam Pana :-D
OdpowiedzUsuńJa dziękuję Tobie :) za tak zajebiste słowa :)
UsuńGratuluję rocznicy i życzę dalszego rozwoju w blogowaniu, najważniejsze być sobą i podążać swoją wyznaczona droga.Zycze Ci jeszcze więcej satysfakcji ze swojej pracy, samych przyjaznych ludzi dokoła i dużo uśmiechu na twarzy bo pozytywne myślenie to podstawa 😊
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńA ja myślałam , że jesteś jeden jedyny i niepowtarzalny - TWoje źródło urody a nie jakaś tam Martha Stewart :D
OdpowiedzUsuńpewnie, że jestem niepowtarzalny :D ale chciałbym być tak wielki jak ona :D
UsuńWszystkiego najlepszego dla Ciebie jak i bloga! Cieszę sie że kiedyś tu wpadłam przypadkiem i zostałam z powodu ciekawych treści i mądrego, szczerego autora ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :*
UsuńWszystkiego naj z okazjo urodzin :) Tekst wzruszający i widać, że jak zawsze od serca:)
OdpowiedzUsuńSpełnienia najskrytszych marzeń. I z niecierpliwością czekam na nowe filmy z nowymi przepisami. Z wielu przepisow już skorzystałam jak zrobic swój kosmetyk i do dziś mam z tego ogromną radość. Radość z tworzenia własnych kosmetyków A Pan się do tego przyczynił.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w dalszym blogowaniu. Jak ten czas leci, sama nie mogę uwierzyć w to, że stuknęło mi właśnie 6 lat...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na kolejne lata, jestem tego samego zdania powinni się wspierać blogerzy, ale wszędzie pełno zawistnych osób, nie tylko wśród blogerów. Oby same przychylne osóbkitutaj tutaj zaglądały :)
OdpowiedzUsuńGreat article, exactly what I was looking for.
OdpowiedzUsuńThis website was... how do you say it? Relevant!!
OdpowiedzUsuńFinally I have found something which helped me.
Thanks a lot!