Nierzadko czysty zysk pochodzi z brudnej roboty
O
tym, żę pielęgnacja twarzy jest bardzo ważnym elementem naszej
codzienności nie muszę przekonywać już chyba nikogo. Ale dziś
chciałbym się bardziej skupić na jednym z elementów, o których
myślę, że nie zapomina już nikt. Oczyszczanie twarzy jest
istotnie i to niezależnie od tego, czy mówimy o skórze męskiej
czy kobiecej. Niezależnie też od tego czy się malujemy czy też
nie, na naszej skórze gromadzi się sporo brudu, drobnoustrojów
oraz martwych komórek naszego naskórka. I właśnie dlatego
powinniśmy dokładnie oczyszczać naszą skórę. Możemy do tego
używać doskonałych środków, wacików, gąbeczek i szczoteczek —
w tym tych sonicznych. I sądzę, że nie jest to też dla żadnego z
was tajemnicą, iż od dawna już stosuję w swoich codziennych
zabiegach pielęgnacyjnych właśnie takie urządzenia a od niedawna
moja kosmetyczka powiększyła się o nową FOREO LUNA play.
Niech
chłopcy zrozumieją, że czystość jest rzeczą męską
LUNA
play jest najmniejszą szczoteczką soniczną w całej rodzinie
szczoteczek FOREO. Na pewno jest to też doskonały pomysł dla tych,
którzy chcieliby rozpocząć przygodę właśnie z urządzeniem
sonicznym wspomagającym nas w dokładniejszym oczyszczaniu skóry.
Ponieważ wykorzystuje ona technologię T-sonic (8000 drgań na
minutę) daje ona wiele korzyści naszej skórze. Usuwa ona około
99,5% brudu, w tym też pozostałości po makijażu. Dzięki usuwaniu
martwego naskórka podnosi skuteczność kosmetyków pielęgnacyjnych,
ale przede wszystkim wygładza naszą skórę. Dzięki zaś
połączeniu dwóch rodzajów silikonowych wypustek nadaje się ona
dla osób o wszelkich typach skóry, również i dla tych z cerą
wrażliwą. I świetnie radzi sobie ona zarówno łagodnym
oczyszczaniem większych powierzchni, jak policzki, ale i precyzyjnie
i dogłębnie radzi sobie z tak zwaną strefą T. Dzięki
silikonowej powierzchni łatwiej dbać o jej czystość i jest aż 35
razy bardziej higieniczna niż szczoteczki z włosiem.
Szczoteczkę
FOREO LUNA play kupisz w drogeriach Douglas za 169 złotych. Ale do
połowy marca 2017 mają oni na nią świetną promocję, w której
można ją mieć już za 99 złotych a wystarczy kliknąć TU.
Przede
wszystkim to co zachwyca to jej ‘design’ i dostępność w wielu
interesujących kolorach. Jest wielkości płatka kosmetycznego
dzięki czemu jej używanie jest łatwe, gdyż opracować można
takie miejsca jak choćby nos. Nasza rutyna oczyszczania wymaga tylko
trzech kroków. Najpierw nanosimy na zwilżoną twarz oczyszczający
żel. Ja stosuję w tym przypadku oczyszczający płyn do twarzy FOREO dla mężczyzn. Następnie przez jedną minutę wykonuję masaż
szczoteczką LUNA play i na koniec po prostu spłukuję skórę wodą.
Gotowe. W kilka chwil moja skóra jest doskonale oczyszczona. Jeszcze
jedną cechą tej szczoteczki, o której muszę wspomnieć jest to,
że jej bateria jest z nią zintegrowana w taki sposób iż nie da
się jej już naładować. Jednakże wystarcza ona aż na kwartał
codziennego stosowania. Dzięki temu, jeżeli zastanawiasz się nad
zakupem większego i droższego urządzenia, o którym pisałem
choćby TU, jest to doskonała alternatywa oraz możliwość
przekonania się czy pokochasz ją w swojej codziennej pielęgnacji
tak aby sięgnąć po urządzenie, które możesz ładować. Na
koniec jeszcze jedna uwaga. Po rozładowaniu i tak szczoteczka ta
będzie nadawała się do dalszego stosowania. Może już bez
wibracji ale mimo to nadal pomoże oczyszczać skórę już jako mała
szczoteczka.
Michał
Uważam, że to świetna opcja by wypróbować szczoteczkę soniczną i fajnie rozwiązanie pod względem podróży.
OdpowiedzUsuńMogli chociaż na bateryjki wymienne zrobić, co to za przyjemność bez drgania :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, bez bateryjek i drgania nie chcę takiego Foreo. Wolę za to naźreć się makaroników, mniammm :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna na wyjazdy! Ta którą mam mogę zabrać ze sobą tylko w momencie jak jadę samochodem. To maleństwo można wcisnąć w nawet najmocniej wypakowany bagaż.
OdpowiedzUsuńTrochę mnie martwi że tylko na 100 użyć ale za 99 zł nie ma co narzekać ;)
OdpowiedzUsuńFajna opcja na pre - test :) na wyjazdy super przydatna.
OdpowiedzUsuńW tej kompozycji jak słowo daję - mogłabym się pomylić i chrupnąć jak ciasteczko :)
Cena bardzo przyzwoita. Swoją drogą świetny pomysł na zdjęcia - chwilę mi zajęło, nim zorientowałam się, że między makaronikami jest Foreo :D
OdpowiedzUsuńJakie to proste :) Cena jest wysoka, lecz w promocji warto ją kupić :) Koniec promocji tuż tuż, więc nie będę się zastanawiać i ją nabyję, każda cera potrzebuje głębokiego oczyszczania, tym bardziej cera dziewczyn, które robią makijaż codziennie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWolałabym jednak szczoteczkę, ktorą da się naładować. :)
OdpowiedzUsuńmasz taką opcję :) wystarczy kupić FOREO luna lub lina mini :) play jest pomyślana jako coś co pomoże podjąć decyzję czy chcesz wydawać pieniądze na tą z możliwością ładowania :)
UsuńUwielbiam szczoteczki soniczne, jednak nie wiem czy takie maleństwo dla mnie sieroty pierwszej wody (czytaj wszystko nagminnie leci mi z rąk) to dobry wybór.
OdpowiedzUsuńPS: po raz kolejny oglądając te zdjęcia za pierwszym razem nawet nie odróżniłam jej od ciasteczek ;P
Ja zainwestowałam w zeszłym roku w Lunę mini i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się Foreo, ale na razie to nie na moją kieszeń.
OdpowiedzUsuń