Jak u mamy zapach mamy

Wielkanocne święta niedawno już minęły ale z
pewnością każdemu kojarzą się one z zapachami wypełniającymi
cały dom parę dni przed nimi i jeszcze trochę po nich. Są to
zapachy dzieciństwa, których wspomnienie doskonale wpływa na nasz
nastrój a czasem też i drażniąco na nasze ślinianki. Szczególnie
pozostają w pamięci zapachy ciast czy deserów. I w mojej pamięci
pełno jest właśnie takich wspomnieniowych „zapachowych
słoiczków”. A gdy trafiam na ten jeden, konkretny, to nawet nie
muszę pamiętać szczegółowo sytuacji której towarzyszył ten
zapach aby rozmarzony uśmiech zagościł na mojej twarzy. I tak było
i tym razem.
Wystarczyło już otwarcie słoika bym poczuł ten
szczególny zapach. Świeżo wyjęte z piekarnika ciasto. Dodatkowo w
tle lekka nuta cytrynowego lukru oraz skórki pomarańczowej. Zapach
doskonałej baby cytrynowej. Takiej domowej. Nie ze sklepu. Zapach
słodkich pokus i wspomnień z dzieciństwa. W przypadku świec
zapachowych bywa niestety, że nie zawsze to co czujemy nie zapalając
jeszcze świecy jest tożsame z zapachem wydobywanym w blasku ognia.
Ale tu się nie zawiodłem. Intensywny i apetyczny zapach szybko
wypełnił mieszkanie i pozostał w nim jeszcze przez jakiś czas po
zamknięciu słoja.
Myślę, że warto podkreślić, że jest to
produkt polski. Jestem tym bardziej zadowolony gdyż dodatkowo świece
te są w naprawdę niezłych cenach. Czego chcieć więcej? Chyba
tylko tego aby bardziej zagłębić się i poznawać inne zaklęte w
nich zapachy.
Fabrykę Świec Light i jej produkty znajdziecie
na allegro i ich stronie na Facebook.
Michał
ja sama nie wiem co myśleć o tej firmie. Chyba musiałabym się do niej przekonać, niestety kiedyś produkowali "janki candle" i jakoś mnie to odrzuca..
OdpowiedzUsuńZetknąłem się z nią niedawno i zbyt wielu świec od nich nie miałem. Ta mnie ujmuje zapachem i jakością. Nie znam historii firmy, więc nie mogę się wypowiedzieć na ten temat. W tej chwili robią faje rzeczy i pod swoimi sztandarami :) Może warto dać im szansę :) a i ceny mają korzystniejsze niż YC :)
UsuńNa pewno pięknie pachnie ale jak "podkrada" nazwę innej firmie, to tak jak Rarity tracę ochotę. :)
OdpowiedzUsuńJa nie widziałem żeby podkradała nazwę, dlatego się nie wypowiadam na ten temat. Znam je takie jakie są teraz. Więc widać już nie podkrada, jeżeli to robiła.
UsuńPrzyznam, że nie jestem jakimś świecowym maniakiem ani tym bardziej znawcą. Ba, prawe wcale nie mam świec zapachowych, więc nie wypowiadam się na takie tematy. Zapach jednak mógłby mi się spodobać, choc osobiście wolę sama po prostu upiec ciasto :P
OdpowiedzUsuńZapachu świeżo upieczonego ciasta nie da się podrobić :-)
OdpowiedzUsuń