La force de la femme, la force de la jouvence

![]() |
Ania wprost rozkwitła i cudownie było ją zobaczyć ponownie :) |
„Nazwę stworzyliśmy na bazie francuskiego
wyrażenia je dors, które oznacza „śpię”. Sen to najlepszy
przyjaciel młodości i urody, sprzyja odnowie skóry na poziomie
komórkowym. Shedor działa podobnie - zwiększa możliwości
regeneracyjne skóry i podtrzymuje ten efekt w ciągu dnia.”
ŻANETA JUREK, TWÓRCZYNI SHEDOR
Ze swojej strony dodam, że fonetycznie nazwa marki zbliżona jest również do j'adore oznaczające „kocham”. Czy klientki pokochają te kosmetyki? Śmiem twierdzić, że jest to całkiem prawdopodobne.
![]() |
blogery :) |
Bardzo ciekawie i przyjemnie marka zaleca
aplikować swój krem. Robimy to przy użyciu pędzelka dołączonego
do kosmetyku. Proces aplikacji stanowi swoisty masaż odprężający,
dzięki czemu codziennie możemy poczuć się jak w SPA a zabieg taki
nie pochłania zbyt wiele czasu.
Michał
Ciekawa jestem tego serum dla 25+ :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńZa młoda jestem jeszcze na takie kremy :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńa ja już za stara...
OdpowiedzUsuńnigdy się nie jest zbyt starym :)
UsuńAleż mnie zaciekawiłeś tą marką ;)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawy jak się ona rozwinie :)
UsuńKusza mnie te kremy ale to jedzonko tez :))
OdpowiedzUsuńOpakowania są świetne - bardzo eleganckie i przyciągające uwagę. Do tego ten krem nakładany pędzlem...jestem ciekawa takiej formy aplikacji.
OdpowiedzUsuńPromocja odbyła się z wielkim rozmachem :) Jeżeli kosmetyki są dobrej jakości i wyróżniają się na tle innych, to szybko podbiją rynek i uwielbienie pań.
OdpowiedzUsuńKawusie <3
OdpowiedzUsuń