Morszczyn źródło zdrowia i urody
Całe nasze życie zależy od wody. W morzach czy
oceanach zarówno tych płytkich ciepłych jak i tych głębszych
zimnych jego częściach znajdziemy życie. Szczególnie ważne są
dla nas algi. Zarówno te występujące w planktonie jak i te większe
ich gatunki. Produkują one tlen ale przede wszystkim są cennym
źródłem składników odżywczych i pielęgnacyjnych. Jednym z
ważnych dla naszego organizmu gatunku alg jest morszczyn. Jest to
rodzaj alg należący do brunatnic. Rośnie on głównie w wodach
przybrzeżnych północnego Atlantyku i w Oceanie Arktycznym. Rosnący
tam morszczyn zawiera więcej jodu niż ten rosnący w morzach Białym
czy Bałtyckim.
Morszczyn ma bardzo szerokie spektrum działania na nasz organizm. A to ze względu na bogactwo składników w nim zawartych. Znajdziemy w nim wiele pierwiastków, między innymi magnez, mangan, miedź, cynk, sód, potas, siarkę, chlor, nieco bromu oraz jod organiczny i nieorganiczny. W przypadku jodu jego zawartość uzależniona jest od zasolenia akwenu, z którego pochodzi. Im wyższe zasolenie tym więcej jodu. Znajdziemy w nim polisacharydy takie jak kwas alginowy (zawiera go aż 12-19%) oraz laminarynę, fukoidynę. alginę będącą wielocukrem, którą wykorzystuje się do zagęszczania zarówno lodów jak i kosmetyków. Jest on też źródłem witamin B1, B2, C, D, E, H, K oraz kwasu foliowego.
Morszczyn pęcherzykowaty wykazuje działanie przeciwmiażdżycowe i niweluje nadciśnienie tętnicze. Działa przeciwzapalne oraz sprzyja gojeniu się ran. Ze względu na to, że przyspiesza przemianę materii znajduje zastosowanie w produktach wspomagających odchudzanie. Wspomaga również wypróżnianie ze względu na właściwości pęcznienia kwasu alginowego. Ponadto preparaty z morszczynu służą profilaktycznemu uzupełnianiu mikroelementów w diecie. W skład ziół i mieszanek stosowanych w tych celach wchodzą odsolone i wysuszone plechy morszczynowe zawierające nie mniej niż 0,1% jodu. Jednakże osoby mające problemy z tarczycą nie powinny sięgać po środki na bazie morszczynu, ponieważ może on u nich wywołać niepożądane efekty i objawy nadczynności tarczycy. Połączenie antyoksydacyjnego działania biologicznie aktywnych składników glonu z enterosorpcyjnym efektem kwasu alginowego daje działanie oczyszczające i detoksykujące. Podobno radzi on sobie również z usuwaniem z organizmu metali ciężkich. Algi fucus wydzielają intensywny, rybi zapach, typowy zresztą dla alg. Dlatego może to nieco odstręczać od ich stosowania.
Na rynku morszczyn dostępny jest w formie płatków
(wysuszony i rozdrobniony), w postaci proszku i w postaci tabletek. W
domowym SPA przyda się najbardziej jako płatki i proszek. Z płatków
przygotujemy prosty płyn do tonizowania skóry, który nawilża i
delikatnie napina skórę. Wystarczy pół łyżeczki alg zalać 50ml
gorącej wody a gdy napar wystygnie odcedzić i przechowywać w
lodówce. Przy pomocy wacika przecierać skórę podobnie jak
tonikiem. Nie jest to produkt konserwowany więc nie przechowujmy go
dłużej niż 5 dni - nawet w lodówce.
Maseczka oczyszczająco-kojąca
- 1 łyżeczka glinki zielonej
- 1 łyżeczka mielonego morszczynu
- około 2 łyżeczek hydrolatu różanego do uzyskania ulubionej konsystencji
Z glinki, alg i hydrolatu tworzymy jednorodną
papkę, którą nakładamy na twarz i szyję na okres 15 – 20
minut. Po tym czasie zmywamy ją chłodną wodą, stosujemy ulubiony
krem i piękniejemy. Dzięki glince skóra zostanie oczyszczona,
dzięki algom zdetoksykowana i ukojona, a różany hydrolat pomoże
nam zachować młody i piękny wygląd.
Spośród gotowych produktów warto zauważyć
oczyszczającą maseczkę z wyciągiem z morszczynu pęcherzykowatego
Seaweed Purifying Mask marki Lulu & Boo czy Algi do kąpieli SPA
od L:A BRUKET, o których więcej przeczytacie TU. Warto mieć też w
domu morszczyn w formie, którą możemy przyjmować wewnętrznie,
ponieważ bardzo korzystnie wpływa on na nasz organizm, w tym i na
skórę. Bo piękno swoje źródła ma wewnątrz nas.
Michał
Właśnie mi przypomniałes ze miałam kupic sproszkowanego do balsamów do ciała. Jak byłam mała uwielbiałam sie we wszystkich wodorostach Tarzac, bo mama mowila ze bede piekna i młoda na zawsze. Cos w tym jest : p
OdpowiedzUsuńMiała rację :) i dobrze Ci mówiła :)
Usuńciekawe bardzo fajnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńCoś nowego muszę go poszukać :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńBardzo lekki i ciekawy wpis :) Algi są ogólnie znane ze swoich cudownych właściwości. Ja osobiście do celów bardziej upiększania wewnętrznego stosuje chlorelle, bo faktycznie jej czynnik wzrostu cgf powoduje, ze nasze komórki młodnieja od wewnątrz. Ale można też chlorelli używać do celów kosmetycznych. Robi się z nich maseczki, kąpiele. Dużo więcej o algach chlorella piszę na Facebook.com/zielonetrendy . Pozdrawiam Michale!!!
OdpowiedzUsuńWygląda jak totalnie dziwna roślina.
OdpowiedzUsuńtak, wygląd ma interesujący :)
UsuńBardzo ciekawie napisane, fajnie się czytało, a gdzie szukać takiego proszku czy płatków? W jakichś sklepach ze zdrową żywnością?
OdpowiedzUsuńW zielarniach, aptekach, ale i w sklepach ze zdrową żywnością :)
Usuńtaki bardziej zielony morszczyn spotykałam podczas spacerów brzegiem morza, trzeba było pozbierać i robić okłady :)
OdpowiedzUsuńwysuszyć :) i potem jak znalazł :)
Usuń