Migdał który nie pachnie amaretto
Jesień to czas gdy sięgamy po środki naprawcze.
Ponieważ latem, nawet jeśli staramy się uważać, to często czy
to przez nasze roztargnienie, czy to przez szczyptę lenistwa
pozwalamy naszej skórze przypiec się nieco na słońcu. Słońce ma
bardzo ważny wpływ na nasz organizm. Pomaga na przykład
syntetyzować naszej skórze witaminę D. Ale wiadomo też, że
‘pomaga’ jej również się starzeć. Nie zawsze z godnością.
Funduje nam między innymi przebarwienia, w czym czasem pomagamy
słoneczku serwując sobie chociażby uspokajający dziurawiec – bo
przecież to tylko ziółko. Często też nie stosujemy się do
zaleceń kosmetyczki po mocniejszych zabiegach. No i nierzadko
stosujemy coś (nomen omen) na własną rękę, nie zawsze stosując
się do zaleceń producenta. Dlatego jesienią warto sięgnąć po
broń specjalną i choć kwas migdałowy można używać przez cały
rok, osobiście najbardziej lubię stosować go jesienią aby
naprawić to co zaniedbałem latem. Dziś opowiem wam o dwóch
kosmetykach polskiej marki NOREL. Marki, która towarzyszy mi już od
ponad 15 lat a niedawno dopieściła swoje kosmetyki, byśmy byli z
nich bardziej zadowoleni.
NOREL Mandelic Acid - Tonik żelowy z kwasem
migdałowym
Bezalkoholowy tonik żelowy o unikalnych
własnościach wygładzających i rozjaśniających. Przeznaczony dla
każdego rodzaju cery, również delikatnej, naczyniowej i z
przebarwieniami. Dzięki zawartości kwasów wspomaga usunięcie
obumarłych komórek naskórka, ujednolica koloryt cery i utrzymuje
florę bakteryjną skóry w równowadze. Nie podrażnia i nie piecze.
Receptura toniku zawiera:
- 6% kwas migdałowy - o działaniu oczyszczającym
i rozjaśniającym
- glukonolakton – działa przeciwzapalnie i
wycisza grę naczyniową
- kwas laktobionowy – chroni skórę przed
wolnymi rodnikami, likwiduje stany zapalne i doskonale nawilża
- pantenol - o działaniu kojącym i nawilżającym.
Stosowanie: wieczorem po zmyciu makijażu nałożyć
na skórę twarzy szyi i dekoltu. Unikać kontaktu z oczami. Można
stosować również w okresie letnim. Na noc aplikować krem z kwasem
migdałowym i PHA.
Butelka o pojemność 200 ml kosztuje około 44zł dostępny TU
Moje wrażenia
W bardzo przyjemnej dla oka i dłoni, plastikowej
butelce zamknięto żelowy tonik. Nie jest to leciutki żel. Jest on
dość gęsty ale na szczęście nie za bardzo. Doskonale rozprowadza
się na skórze zarówno wacikiem jak również i bez jego użycia.
Jeżeli to tonizacji używam wacika wystarczy „nalać” żelowego
toniku na niego, odczekać dosłownie kilka sekund i tonik już
dobrze nasączy wacik. Rozprowadzając go po skórze wyczuwalny jest
zapach kwasu migdałowego. Nie jest on przyjemny ale na szczęście
nie jest on mocno i długo wyczuwalny. Już po kilku dniach od
rozpoczęcia używania zacząłem obserwować wyrównywanie się
kolorytu skóry. Nie mam przebarwień więc nie wiem jak poradziłby
sobie z nimi. Choć nie wątpię, że dałby radę. Dzięki niemu
skóra staje się decydowanie gładsza i wyraźnie świeższa.
W skali szkolnej oceniam na bardzo dobry
Norel Detal Mandelic Acid Krem z kwasem migdałowym i PHA 50 ml
Krem na noc o jedwabistej konsystencji i świeżym
zapachu, dla każdego rodzaju cery w każdym wieku. Głęboko
nawilża, złuszcza i wygładza nierówności skóry – rozszerzone
pory, bruzdy, zmarszczki. Rozjaśnia przebarwienia i ujednolica
koloryt cery, zapewniając jej „świetlistość” i młody wygląd.
Regularnie stosowany zmniejsza rumień i teleangiektazje (bardzo
trudne słowo oznaczające ni mniej ni więcej a poszerzone naczynka
krwionośne). Recepturę kremu wzbogacono w:
- 4% kwas migdałowy – złuszcza, rozjaśnia i
zmniejsza nierówności naskórka. Działa antybakteryjnie
(przyśpiesza gojenie wykwitów trądzikowych) i normalizująco na
pracę gruczołów łojowych. Pobudza syntezę kolagenu wpływając
na poprawę jędrności i elastyczności skóry
- 6% polihydroksykwasy (glukonolakton, kwas
laktobionowy) – delikatnie złuszczają, nawilżają i poprawiają
gojenie naskórka. Neutralizują wolne rodniki i zmniejszają
zaczerwienienie skóry
- ekstrakt z nasion lnu (źródło cennych kwasów
omega-3, mikroelementów i aminokwasów) – działa regenerująco i
niweluje drażniące działanie kwasów
- hialuronian sodu (niskocząsteczkowy kwas
hialuronowy) – optymalnie nawilża i wiąże wodę w naskórku
- alantoinę, pantenol – działają łagodząco
i przeciwzapalnie
Stosowanie: codziennie na noc na skórę twarzy,
szyi i dekoltu, z ominięciem okolic oczu. Można stosować również
latem. Na dzień używać kremu z filtrem przeciwsłonecznym min. SPF
20.
Słoiczek o pojemność 50ml kosztuje około 78zł dostępny TU
Moje obserwacje
W przyjemnym, ‘zmrożonym’ słoiczku zamknięty
jest lekki lecz bogaty krem. Jego zapach jest nawet przyjemny choć w
tle wyczuwa się również zapach kwasu migdałowego. Krem idealnie
rozprowadza się po skórze i doskonale się wchłania zostawiając
ją ukojoną i sprawiającą wrażenie lekko spryskanej morską
kojącą bryzą. Skóra bardzo szybko staje się gładka i przyjemna
w dotyku. Po tygodniu używania widać po niej, że jest doskonale
nawilżona i odzyskała młodzieńczy blask i zdrowy wygląd. Muszę
przyznać, że bardzo dobrze zrobił mojej skórze, kótra wygląda po
nim naprawdę doskonale.
W szkolnej skali oceniam go na bardzo dobry
Michał
Nie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńWarto to zmienić :) bo marka ma już wiele lat doświadczenia i jest doskonałą a w dodatku rodzimą marką :)
Usuńbrzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuń:) marka jest warta zauważenia :)
UsuńSłyszałam i czytałam już o tych konkretnych produktach, mocno się zastanawiam nad ich kupnem :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dzięki ShinyBox trafił do mnie balsam ujędrniający biust (!) właśnie tej marki - jeszcze nie używałam, więc nie powiem Ci czy działa tak dobrze jak produkty, które Ty sprawdziłeś :)
Mam nadzieję, że jest tak dobry jak te dwa :) i czekam na Twoją opinię.
Usuńzdziwiłam się, czytając, że to już 10 lat:P
OdpowiedzUsuńNigdzie się nie zetknęłam z marką lol, tak czy siak migdały i amaretto to inna bajka i te bardzo lubię, acz po te bym nie sięgnęła - wiesz czemu:P
Istotne, że znalazłeś coś co Ci już tak długo służy, nie wiem, czy bym wytrzymała tyle lat z jednym tonikiem, np.;)
To nie tonik towarzyszy mi już od 15 lat :) tylko marka Norel.
UsuńPoznałem ją jeszcze w szkole kosmetycznej. I było to właśnie mniej więcej 15 lat temu. A teraz opowiedziałem o dwu ich nowych produktach :)
aaa w pierwszym zdaniu miałam na myśli, że marka tyle lat, a ja jej nie znam, acz pomyliłam oczywiście lata;)
UsuńA potem myślałam, że z tymi konkretnymi tyle:P No to już wszystko jasne... Niestety z racji przejścia - niedawno w sumie - na naturę, jeszcze trochę nie powiem, że towarzyszy mi coś 15 lat:P
Marka Norel powstała w 1961 roku więc ma ponad 50 letnią tradycję w tworzeniu kosmetyków :)
UsuńTeż nigdy nie słyszałam o tej marce. :) Opis brzmi bardzo kusząco!
OdpowiedzUsuńMusze przyznać że kosmetyki są bardzo porządne :)
UsuńDopiero dowiedziałam się o tej marce. Bardzo chciałabym coś ich wyprobować. Mam krem ujędrniający, ale nie mogę stosować i muszę komuś oddać.
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie możesz :( ale może uda się z innym ich kosmetykiem :)
UsuńNa tonik chętnie bym sie skusila. Ja bardzo lubie od nich maski algowe, olejki do masażu i peeling jeżynowy do ciała <
OdpowiedzUsuńna peeling jeżynowy sam bym się chętnie skusił :)
UsuńFirma Norel nie ma w swojej ofercie peelingu jeżynowego- co najwyżej żurawinowy :)
UsuńPierwszy raz widzę tą markę, jestem bardzo ciekawa kremu. :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do udziału w zabawie na fan page Norel na Facebook :) można zdobyć zestaw o którym piszę :)
UsuńDr Wilsz brzmi sympatycznie i jakoś...ufam temu nazwisku;).
OdpowiedzUsuńwarto mu zaufać :)
UsuńNie znam jeszcze tej marki, ale kosmetyki z kwasami bardzo lubię, szczególnie tonik mnie zaciekawił:-)
OdpowiedzUsuńwarto poznać :)
UsuńZaprosiłam Cię do zabawy 10 jaków :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi niezmiernie miło jeśli weźmiesz w niej udział. Bezpośredni link: http://matkablogujaca.blogspot.com/2014/11/10-jakow.html
Słyszałam, że jest bardzo dobry :D
OdpowiedzUsuńŁo matko!!!! Tonik istne cudo!!! Glukonolakton, kw. laktobionowy już brzmi świetnie a na dokładkę kw. migdałowy.Muszę nabyć :-) Krem też ładnie się zapowiada. Czy przy stosowaniu tych kosmetyków muszę używać większej ochrony p/słonecznej, czy też wystarczy o tej porze 15-20 SPF?
OdpowiedzUsuńmyślę, że spokojnie wystarczy SPF15-20
Usuńteż jestem go ciekawa, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić ten tonik? :)
OdpowiedzUsuńMożna go kupić w salonach kosmetycznych współpracujących z marką NOREL lub w firmowym sklepie internetowym (teraz nawet w dobrej promocji) http://www.norel-sklep24.pl/produkt/73512-norel-detal-mandelic-acidtonik-zelowy-z-kwasem-migdalowym.html
UsuńZawsze w tekstach podlinkowuję sklepy u inne ważne adresy oznaczając taki link określeniem "znajdziecie TU" :)