Kolagenu inny smak znów w ustach mam

GESHA BEAUTY® COLLAGEN DRINK zawiera
hydrolizowany kolagen morski o nazwie “Peptan“ produkowany przez
francuską firmę Rousselot SAS. Kompleksowe badania kliniczne
przeprowadzone w Japonii i Francji potwierdzają skuteczność
Peptan'u™ i podkreślają nowe, zachęcające korzyści dla zdrowia
skóry.
Kolagen zawarty w środkach do pielęgnacji skóry
jest stosowany tylko na powierzchni, ale to nie wystarcza. Aby
zapobiec procesowi starzenia się skóry, należy działać u źródła,
a mianowicie, w jej głębokich warstwach. Drobne kreseczki, zmarszczki i utrata
elastyczności są symptomami powszechnie kojarzonymi ze starzejącą
się skórą. Intensywnie działające czynniki środowiskowe i
naturalne obniżanie się zdolności regeneracyjnych komórek,
przyczyniają się do powstawania innych oznak, rzadziej kojarzonych
ze starzeniem: matowej, szorstkiej lub suchej skóry. Składniki
aktywne Gesha Beauty® Collagen Drink wnikają docelowo do głębokiej
warstwy skóry (skóry właściwej) i działają od wewnątrz. Przez
to wytwarzanie kolagenu jest stymulowane. Rezultatem jest młodszy i
zdrowszy wygląd skóry.
Pozostałe składniki Gesha Beauty® Collagen
Drink to witamina A, która utrzymuje prawidłowy stan skóry, włosów
i paznokci, witamina E, która bierze udział w dostarczaniu
składników odżywczych do komórek i zapobiega przedwczesnemu
starzeniu się skóry, oraz witamina C, która jest istotna przy
produkcji kolagenu.
Opakowanie zawierające 10 buteleczek pojemności
50ml kosztuje około 79zł (w sklepie firmowym)
CIEKAWOSTKA - na pewnym serwisie zakupów grupowych po rabacie 50% czyli w super ofercie kosztują 75zł, przed rabatem kosztowały podobno 150zł. Dlatego czasem warto zastanowić się czy opłaca się korzystać z różnych promocji, czy nie wystarczy kupić TU
CIEKAWOSTKA - na pewnym serwisie zakupów grupowych po rabacie 50% czyli w super ofercie kosztują 75zł, przed rabatem kosztowały podobno 150zł. Dlatego czasem warto zastanowić się czy opłaca się korzystać z różnych promocji, czy nie wystarczy kupić TU
Moje obserwacje
W przyjemnym dla oka kartonowym opakowaniu
znajdziemy 10 buteleczek. Każda buteleczka to jednodniowa porcja,
którą wypijamy codziennie o mniej więcej tej samej porze, na
przykład rano. Małe szklane opakowania zawierają płyn barwy,
zapachu i smaku soku jabłkowego. No jeżeli chodzi o ten smak, to
jest to taki dość specyficzny sok jabłkowy, tak trochę jakby
śliski. Właściwie trudno to opisać. Choć jeśli kiedyś zdarzało
się wam pić siemię lniane, takie mocno rozwodnione to właśnie to
jest takie śluzowate coś. Nie jest to nieprzyjemne i w sumie szybko
można się do tego przyzwyczaić. Po wypiciu połowy opakowania nie
zauważyłem jeszcze żadnych efektów. Tak, wiem. Wiele osób
zapyta: A czego się spodziewałeś? Młody jesteś! Ale 35 lat mimo
wszystko swoje robi i moja skóra też już wymaga porządnego
traktowania, bo młodszy niestety się nie robię. Po 10 dniach mogę
powiedzieć w sumie niewiele. Skóra zaczęła odzyskiwać coś co
określam blaskiem, wyrównał się jej zauważalnie koloryt i
zdecydowanie zaczęła wyglądać promienniej. Czy zmniejszyły się
moje zmarszczki? Prawdę mówiąc, nie zauważyłem. Nie mam ich zbyt
dużo ale sądzę, że 10 dni to jednak za mało czasu aby
zaobserwować ten właśnie efekt. Dziś nie będzie oceny ponieważ
nie zastosowałem zalecanej 30-dniowej kuracji i nie mogę do końca
zweryfikować działania produktu. Podkreślić jednak muszę, że
coś zaczęło się dziać z moją skórę i było to coś w stronę
pozytywnych zmian. Pamiętajmy również, iż kolagen to młodość
naszej skóry, zdrowy wygląd naszych włosów, zdrowie stawów więc
zdecydowanie warto pamiętać o nim w naszej diecie.
Michał
Jako biochemii nie wierze, ze kolanem przyjmowany doustnie cos zmieni, bo jako białko jest trawiony. Więc nie dla mnie chyba takie rzeczy. Chociaż z drugiej strony mogłabym sie przekonać na własnej skórze : )
OdpowiedzUsuńZ jednej strony też tak uważam, choć patrząc na to inaczej, owoce i warzywa też trawimy :) a mimo to organizm witaminy i minerały do skóry pobiera. Trudna sprawa z tym kolagenem, osobiście nie podjęłam się oceny tego produktu, zbyt duże pole do popisu dla wyobraźni :)
UsuńAngel ma sporo racji. Warzywa, owoce i wszystko co zjadamy trawimy, no prawie wszystko. Podczas trawienia kolagen (jak i inne białka) rozkładane są do aminokwasów np. hydroksyproliny. Następnie z tych aminokwasów organizm buduje potrzebne mu białka. Również i kolagen. Hydroksyprolina jest charakterystyczna właśnie dla kolagenu, dlatego dzięki niej najprawdopodobniej powstanie właśnie to białko z którego pochodzi ona.
OdpowiedzUsuńAngel masz rację produkt ciężki do oceny, dodatkowo mając tylko 1/3 zalecanej kuracji do dyspozycji.
Nie wiedziałam że coś takiego istnieje :)
OdpowiedzUsuńAle drogie to, nie kupiłabym.
to prawda, do tanich nie należy :)
UsuńNie chciałabym pić czegoś takiego. Wolę dbać o cerę poprzez zbilansowaną dietę. Itak ok 500-600 kalorii dziennie jest z mego organizmu pobierane. :) Lepszy kolagen w kosmetykach i odpowiednia dieta. Mam o tyle dobrze, że na swoje 30 lat nie wyglądam.
OdpowiedzUsuńkolagen w kosmetykach nie przedostanie się w głąb skóry, on tylko dobrze nawilży i więcej tu zależy od innych składników obecnych z nim w kosmetyku. Ale masz rację ważne jest dbanie o zbilansowaną dietę (nie odchudzanie, a sposób odżywiania) bo jesteśmy tym co jemy :)
UsuńJejku a ja nie mam ani jednego produktu z tej firmy.
OdpowiedzUsuń