Naturalnie, że do rąk
Pielęgnacja dłoni to bardzo istotna sprawa. W
moim domu krem do rąk znajdziecie praktycznie wszędzie. W łazience,
w kuchni, koło łóżka. Dłonie staram się kremować po każdym
kontakcie skóry z wodą. Wiem, że niektórym z was może wydać się
to dziwne, lecz mój wyuczony i wykonywany zawód „kosmetyczki”
wyrobił we mnie nawyk częstego używania kremu. A wziął się on
stąd, że w pracy bardzo często muszę myć dłonie. Przed
zabiegiem, w trakcie (czasem kilka razy ), oraz zaraz po nim.
Niestety, nawet przy delikatnych detergentach, częste mycie dłoni
nie jest najlepsze dla skóry. A co, jeżeli musisz jeszcze
dezynfekować je odpowiednimi preparatami, które dodatkowo
wysuszają? Zatem jedynym ratunkiem jest stosowanie kremu do rąk
kiedy tylko się da. Czyli po każdym kontakcie mojej skóry dłoni z
wodą. Pewnie dlatego skóra moich dłoni jest zawsze miękka i
przyjemna w dotyku. Poniewaź używam dużo kremów do rąk, ważne
jest dla mnie to aby ten który stosuję był naprawdę dobrej
jakości. A i im bardziej jego skład jest naturalny tym lepiej.
Dlatego bardzo ucieszyłem się gdy w Polsce pojawiła się kolejna
skandynawska marka. Jeszcze nigdy nie zawiodłem się na kosmetykach
z północy Europy. I bardzo byłem ciekawy czy i tym razem i tym
razem się nie zawiodę.
Naturalny krem do rąk stworzony z odżywczych
olejów roślinnych, wzbogacony o wyciąg z nagietka. Dzięki organicznym olejom ze słonecznika, jojoba i rzepaku, nawet
najbardziej wysuszona i spierzchnięta skóra dłoni staje się
miękka i elastyczna. Ekstrakt roślinny z kojącego nagietka
charakteryzuje się wysoką zawartością flawonoidów, które
doskonale pomagają chronić wrażliwą skórę.
Tuba o pojemności 75ml kosztuje około 37 zł
Tuba 30ml występuje w zestawach "podróżnych"
Moje obserwacje
W prostej, eleganckiej
i ascetycznej tubie zamknięty jest krem o bardzo lekkiej
konsystencji i barwie budyniu waniliowego. Krem ma bardzo przyjemny,
lekko pieprzowy aromat, z nutą soczystych cytrusów i przełamującym
się w nim nagietkiem. Jest to bardzo przyjemna kompozycja która
mnie urzekła. Sam krem niesamowicie rozprowadza się na skórze
dłoni i bardzo szybko wchłania. Nie pozostawia na skórze tłustego
filmu, który utrudnia normalne funkcjonowanie zaraz po aplikacji.
Dlatego doskonale nadaje się jako krem zarówno do stosowania w
dzień jak i na noc. Kosmetyk sprawdził się doskonale, ponieważ
jego wielokrotna aplikacja podczas dnia nie wymagała czekania aż
krem się wchłonie a przez to nie zabierało mi to dużo czasu. Krem
bardzo szybko i intensywnie nawilża i odżywia skórę sprawiając,
że jest ona jedwabiście gładka i w zdecydowanie lepszej kondycji.
Myślę, że jeszcze nie raz pojawi się on w moim domu.
W skali szkolnej
oceniam na bardzo dobry.
Michał
Ja też mam taki nawyk, ciągle kremuję ręce, w sumie tak szybko zużywam kremy, że nawet nie zdążę czasami zapamiętać nazwy :D
OdpowiedzUsuńNo tak, dezynfekowanie mocno wysusza dłonie, więc potrzebny jest bardzo odżywczy produkt. Ja swego czasu przesuszyłam sobie dłonie szpitalnym mydłem dezynfekcyjnym. Strasznie wysuszają takie preparaty. Na szczęście teraz już się ich nie tykam. Ale kremy mocno odżywcze lubię :)
OdpowiedzUsuńpierwszy słyszę o tej firmie ale dobrze wiedzieć że się spisał jak trzeba :)
OdpowiedzUsuńBędę o nim pamiętać :D
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcający opis :)
OdpowiedzUsuń