Piechotą do lata - boso i bez wstydu
Na dworze coraz cieplej,
więcej słońca i chętniej zrzucamy nadmiar ubrań oraz
przyciężkawe zimowe obuwie. Chętniej zakładamy sandałki,
klapeczki czy japonki – co kto woli. I tu nagle okazuje się, że
po zimie nasze stopy przypominają bardziej skorupę żółwia niż
gładkie powabne jak z żurnala. Zazwyczaj spowodowane jest to tym,
że zakryte stopy nie są widoczne więc zimową porą traktujemy je
raczej po macoszemu. A gdy tylko na dworze robi się cieplej na gwałt
biegniemy do kosmetyczki, która ma z nami urwanie głowy. Często
też musimy czekać w kolejce ze względu na brak wolnych miejsc.
Wiele osób już od jesieni przestało dbać o swoje stopy i tu
nagle, po jednym zabiegu, chcemy jedwabistej gładkości. Teraz! Już!
Natychmiast! Musimy się w końcu nauczyć, że nasze stopy mają
bardzo ciężką pracę i 'luksus' dbania o nie powinien trwać cały
rok, a nie tylko wtedy gdy ludzie zobaczą je odkryte. Właśnie
dlatego chętnie sięgam po dobre kosmetyki zapewniające moim stopom
komfort. Kilka lat temu trafiłem na firmę posiadająca w swojej
ofercie pianki pielęgnujące stopy. Były one dostępne tylko w
salonach kosmetycznych i niestety, jak to w Polsce często bywa, jak
szybko się pojawiły równie szybko znikły. A szkoda, bo piankowa
pielęgnacja bardzo przypadła mi do gustu. Jakaż więc była moja
radość gdy przez przypadek dosłownie trafiłem na markę
Allpresan. I jak zawsze w tym miejscu, zanim opowiem wam o kosmetyku,
słów kilka od producenta.
Właściwości:
- pielęgnuje i regeneruje popękaną skórę pięt
- wygładza i łagodzi podrażnienia
- wspomaga proces regeneracji skóry
Zawiera:
- ekstrakt z korzenia lukrecji, pantenol
Sposób użycia:
Niewielką ilość kremu (wielkości orzecha włoskiego) wmasować w oczyszczoną i suchą skórę. Stosować regularnie rano i wieczorem. Wstrząsnąć przed użyciem. Aplikować w pozycji pionowej.
Opakowanie 35ml - cena około 20zł.
Moje obserwacje
W niewielkiej,
aluminiowej buteleczce zamknięto ciekawy płynny kosmetyk, który
dzięki aplikatorowi i ciśnieniu w butelce zmienia się w kremową
gęstą pianę. Na jedną stopę aplikujemy porcję wielkości
orzecha laskowego lub niewielkiego włoskiego – jak mamy tak duże
stopy jak moje. Pianka cudownie rozprowadza się na skórze i bardzo
szybko wchłania się, nie pozostawiając skóry tłustej. Dzięki
temu nie ślizgamy, się jak po wielu innych kremach do stóp. Zapach
jest lekko apteczny i olejowy ale tak delikatny, że prawie
niewyczuwalny. Jako że zacząłem stosować piankę od razu po
pedicure, to dzięki niej efekt absolutnej gładkości utrzymywał
się przynajmniej o 7 dni dłużej niż zwykle. A i po miesiącu
stopy są o wiele gładsze niż przedtem. Zapewne zawdzięczam to
mocznikowi zawartemu w kosmetyku. Opakowanie o pojemności 35ml
wystarczyło mi na mniej więcej miesiąc używania. Tak więc nie
jest źle. Zazwyczaj nawet dbając o stopy – przyznaję, że nie
zawsze chce mi się je codziennie pumeksować – po 2-3 tygodniach
trzeba było zrobić pełny pedicure. Dzięki piance czas ten
wydłużył się o około półtora tygodnia. Czy kosmetyk przypadnie
wam do gustu? Myślę, że ma bardzo duże szanse. Dla mnie to strzał
w samą 10!
W szkolnej skali
oceniam na bardzo dobry +
Michał
Ja pedikiur robię raz w miesiącu, wiem, że to mało, ale jakoś zawsze brakuje mi na to czasu. Piankę widzę na oczy po raz pierwszy ;) Ale wygląda na to, że warto zwrócić na nią uwagę ;)
OdpowiedzUsuńwarto :) chyba że jest się miłośnikiem "tłuścioszków" do stóp to może być trochę za lekki :) choć nawilży i tak :)
UsuńWArta uwagi jest wiosenna promocja Allpresanu: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.643747095705509.1073741830.280987478648141&type=3
OdpowiedzUsuńfajny kosmetyk, w swoim zyciu probowalam tez azjatyckich *maseczek* do stop po krotych skora schodzila jak z weza :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie mam też ochotę sprawdzić te "skarpetki do stóp" bo ciekawi minie czy i u mnie się sprawdzą :)
UsuńMuszę koniecznie się nią zainteresować ;) Dziękuję za info ;)
OdpowiedzUsuńpolecam :) bo warto :)
UsuńCiekawy produkt, chyba warto by te piankę wypróbować bo tak jak piszesz "piechotą do lasu" już wkrótce czas będzie, więc nóżki stopki pokazywać będziemy i zadbane być powinny;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzastanawia mnie, co ma wspólnego kosmetyk do stóp z cukrzycą :P
OdpowiedzUsuńMa bardzo dużo wspólnego :) Przede wszystkim zawiera mocznik. Zmiękcza on i zapobiega nadmiernemu rogowaceniu naskórka. A u osób dotkniętych cukrzycą mocne rogowacenie pięt, prowadzące do pękania ich może być dość niebezpieczne. Po pierwsze będzie się długo goiło, ale i będzie "otwartą bramą" dla wtórnych zagrożeń takich jak infekcje choćby bakteryjne. A stosowanie takiego kosmetyku może temu zapobiec.
UsuńDlatego ten kosmetyk ma sporo wspólnego z problemem stóp u osób dotkniętych cukrzycą.
Ten, kto zetknął się z problemem 'stopy cukrzycowej' wie jak ważne jest utrzymywanie skóry stóp w nienagannej kondycji.
Usuńfajnie tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńAż mnie zaciekawiłeś tym produktem do stóp, zwłaszcza, że to pianka i takie cuda może zdziałać
OdpowiedzUsuńtak, to naprawdę ciekawy produkt, a w ofercie firmy są również pianki pielęgnując twarz i nie tylko :)
Usuń