TUTTI FRUTTI - Cukrowy peeling do ciała 'Wiśnia & Porzeczka'

Zdaniem
Farmony
Cukrowy
peeling do ciała Wiśnia & Porzeczka o wyjątkowych
właściwościach pielęgnacyjnych i aromatycznym zapachu dojrzałej
wiśni i orzeźwiającej porzeczki. Cukrowy peeling doskonale myje,
regeneruje i pielęgnuje ciało. Dzięki zawartości masła Karite i
witaminy E głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia skórę
sprawiając, że staje się zachwycająco miękka i delikatna.
Naturalne kryształki cukru, zanurzone w odżywczym olejku, usuwają
martwy naskórek oraz wygładzają i delikatnie natłuszczają ciało,
dzięki czemu nie jest konieczne używanie balsamu. Dodatkowo,
orzeźwiający, delikatnie cierpki zapach soczystych owoców
rozpieszcza zmysły i pozwala ulecieć w świat marzeń.
Działanie:
regenerujące,
oczyszczające, wygładzające.
Sposób
użycia: niewielką
ilość peelingu nanieść na wilgotną skórę i delikatnie masować
ciało. Następnie dokładnie spłukać wodą. Stosować 1-2 razy w
tygodniu.
Moje obserwacje:
W pierwszej chwili słoik
wydaje się ogromny, ale już po otwarciu wrażenie to znika. Co
prawda 300ml to niemało ale nie lubię być nabierany na pozorną
wielkość opakowania. Już po odkręceniu wieczka w całej łazience
roztacza się mocny, lekko cierpki zapach wiśniowo-owocowy. Cudo!
Uwielbiam takie kompozycje zapachowe. Konsystencja peelingu też jest
bardzo przyjemna, wystarczająco gęsta by nie spływać ze skóry
ale i odpowiednio rzadka by dobrze rozprowadzać się po ciele.
Cukrowe drobinki ścierne w połączeniu z mielonymi łupinkami
orzecha makadamia mocno szorują naszą skórę, dzięki czemu bardzo
dobrze usuwają martwy naskórek. Jeżeli chodzi o natłuszczenie
skóry po peelingu, również nie mam na co narzekać. Tak, wiem.
Producent obiecuje naturalne olejki, ale jak już opisywałem
parafinę TU, nie można jej
zarzucić że jest uzyskiwana z nienaturalnego surowca. Zatem czy to
oznacza, że nie jest naturalna? A moja sucha skóra kocha parafinę
- przynajmniej jeżeli chodzi o ciało. O ile przy marce selektywnej
lub takiej, która mianuje się ECO, NATURALNA, ZIELONA etc. uznałbym
ten składnik za faux pas, o tyle marce taniej (peeling ten kosztuje
ok 15 – 16 zł), z marketowej półki, nie mam nic do zarzucenia.
Czy peeling ten pielęgnuje? No cóż, uczciwie, nie zauważyłem
tego. Czy ujędrnia? Jak najbardziej. Ale to raczej nie zasługa
kosmetyku a masowania tkanek podczas zabiegu. Peeling nie służy do
mycia ani do pielęgnacji i ten produkt spełnia swoje zadanie w stu
procentach. A że producent obiecuje znacznie więcej to już inna
sprawa...
Dlatego w szkolnej skali oceniam
go na dobry - (czasem lepiej obiecać mniej)
opis i opinia zachęca do kupna tego cudownego peelingu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajny peeling, choć nie wiem jak sprawdziłby się na mojej wrażliwej skórze. :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że może się nieźle spisać :)
UsuńTen zapach musi powalać :) Wszystkie produkty Tutti Frutti zawsze się do mnie uśmiechają na zakupach, a ja nie potrafię się na nic zdecydować.
OdpowiedzUsuńMam podobnie :) a zapach jest świetny :)
UsuńProducenci muszą nas czarować, gdyby nie dobry marketing to nikt by nie kupił danego produktu:)
OdpowiedzUsuńOsobiście lubię ostre, dobrze ścierające peelingi, więc pewnie sięgnę po niego:)
To prawda, ale czasem lepiej obiecać nieco mniej :)
Usuńmarketing ... eh
OdpowiedzUsuńNo trochę minusów ma, ale zapach <3 brałabym :D
OdpowiedzUsuńja kolejnemu opakowaniu tez nie nie powiem :D
Usuńczasami zapach bierze górę, co? :) widzę, że Ty tak samo jak ja wielbiciel pięknych aromatów :)
Usuń:)
Usuńbrzmi ciekawie ;) no i ten zapach ;) u mnie peelingi bardzo szybko znikają ze słoiczka ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcie z łyżeczką sprawia, że aż ślinka cieknie. Ten peeling musi być bajeczny i do tego ten zapach wiśni, który kocham ! Musze go mieć.
OdpowiedzUsuńWygląda i pachnie bardzo apetycznie :)
UsuńWidok sprawia, że czuję zapach! Aj, kuszę się!
OdpowiedzUsuń