Azjatycka ochrona naszych podrażnionych dłoni
Znacie już może
czerwony ryż? To ciekawe dla mnie znalezisko wywodzi się, jak wiele
ciekawostek roślinnych, z Azji. Przede wszystkim najważniejsze w
nim jest to, że wzmacnia naszą odporność oraz zabezpiecza przed
utratą młodości. Zawiera sporą ilość witaminy E oraz naturalne
przeciwutleniacze. Przez azjatyckie kobiety używany jest on ponieważ
doskonale przywraca zdrowy i jednolity koloryt cery. Warto pamiętać
też o jego dobroczynnym wpływie na stan naszego serca, obniża on
bowiem poziom złego cholesterolu. Wyobraźcie sobie moją radość
gdy odkryłem czerwony ryż w składzie kosmetyku polskiej firmy.
Obietnica producenta
Krem-maska ma przyjemną
konsystencję oraz ujmujący zapach. Ujędrnia i regeneruje skórę
dłoni. Odbudowuje naturalną barierę ochronną, nawilża oraz
wygładza. Przywraca też młody wygląd. Torf tołpa.®, komórki
macierzyste czerwonego ryżu, masło shea – być może niektóre
składniki posiadają zagadkowe nazwy. Ale prawda jest taka, że
żaden z nich nie znalazł się tutaj przypadkowo. Ewentualne zmiany
w czasie w wyglądzie produktu wynikają z zastosowania naturalnych
składników aktywnych.
Sposób użycia:
Stosuj krem-maskę
codziennie po każdym umyciu rąk. Na noc pozostaw grubszą warstwę
- zadziała jak maska regenerująca.
Moje obserwacje
W tubie zamknięte jest
75ml jedwabistego mleczka – bo inaczej nie jestem w stanie określić
tej przyjemnej w dotyku i użyciu konsystencji. Na skórze
rozprowadza się on niesamowicie łatwo i bardzo szybko wchłania
się. Pozostawia skórę cudownie gładką, jedwabistą i przyjemną
w dotyku. Stosując go miałem bardzo ciekawe wrażenie. Czasem skóra
dłoni jest tak zmęczona, że mam wrażenie że jest napięta a
nawet jakby lekko rozpalona. A już niewielka dawka tego kremu dawała
mi wrażenie jakbym te zmęczone dłonie włożył do cudownie
chłodnej, krystalicznie czystej, górskiej wody i od razu całe
zmęczenie i poirytowanie skóry dłoni gdzieś znika. Krem ma bardzo
przyjemnie lekki zapach, jakby odrobinę owocowy, ciut kwiatowy ale
też jakby lekko mleczny. Cudowny, delikatny i odprężający.
Jeszcze do półtorej godziny po jego zastosowaniu łapałem się
bezwiednym na wąchaniu swej dłoni.
Po 10 dniach używania
Skóra dłoni jest
doskonale nawilżona i zdecydowanie jędrniejsza. Na pewno o wiele
gładsza. Myślę, że jest doskonale przygotowana do zimy.
W szkolnej skali
wystawiam ocenę: bardzo dobry
Michał
świetny jest ten kremik:)
OdpowiedzUsuńo tak :)
UsuńMOJA SKORA NA DLONIACH CZESTO JEST PODRAZNIONA PRZEZ SRDKI CZYSTOSCI I CHLOD BO NIE LUBIE ZA BARDZO REKAWICZEK,TAKZE KREM ,KTORY UKOI I ZADBA O SKORE BARDZO POTRZEBNY,MUSZE WYPROBOWAC.
OdpowiedzUsuńspróbuj, myślę, że może sobie dobrze poradzić :)
UsuńNie znam, ale właśnie wzięłam na warsztat maskę do rąk z alverde :-)
OdpowiedzUsuńnie znam :) ale znając mnie chętnie poznam :)
Usuńmam go:) czeka aż skończę choć 1 z 3 kremów do rąk, które aktualnie używam. Trochę się martwię przedziałem wiekowym dla jakiego jest przeznaczony, bo do 40 jeszcze mi daleko;)
OdpowiedzUsuńW przypadku kremu do rąk, podobnie jak i specyfików pielęgnujących szyję. Osobiście nie zwracam uwago na wiekowe oznaczenia. Te dwie newralgiczne strefy wymagają doskonalej ochrony i pielęgnacji, gdyż najbardziej narażamy je na czynniki zewnętrzne. A dłonie jeszcze drażnimy detergentami.
Usuń