Ryżowa rapsodia od Olos
MELTING BODY CREAM
KREM UELASTYCZNIJĄCY DO CIAŁA
Przyjemność mikrogranulek odżywczych,
które poprzez masaż stymulują twoją skórę.
Pojemność: 250 ml
Przeznaczenie: Dla
tych, którzy pragną miękkiej i odżywionej skóry.
Działanie: Cenne
proteiny ryżowe intensywnie odżywiają i nawilżają twoją skórę,
pozostawiając ją widocznie promienną.
Składniki aktywne: Proteiny
ryżowe
Moje obserwacje:
Bardzo przyjemne dla oka
i dłoni opakowanie. Duża pojemność – aż 250ml. Luksusowy
zapach mleka ryżowego i migdałów. Lekka konsystencja, bardziej
ekskluzywnego mleczka do ciała niż kremu. W aksamitnej konsystencji
wyczuwalne na skórze mikrogranulki, które bardzo szybko znikają w
miarę wchłaniania się kosmetyku w skórę. Pozostawia ją
jedwabistą w dotyku i aksamitnie gładką. A delikatny zapach jakim
otula ciało nie zakłóca zapachu innych stosowanych kosmetyków czy
perfum.
Po tygodniu stosowania:
Wyraźna poprawa nawilżenia skóry.
Staje się ona gładka, przyjemna w dotyku, ale jednocześnie nie
jest tłusta więc szybko po aplikacji można zakładać ubrania bez
obaw o ich stan. Skóra staje się niesamowicie gładka.
Po dwóch tygodniach stosowania:
Odżywiona skóra odzyskuje zdrowy
koloryt oraz jędrność. Jest sprężysta, gładka i bardzo
przyjemna w dotyku. Jednocześnie daje uczucie dużego komfortu.
W szkolnej skali wystawiam ocenę:
celujący –
(minus, bo szybko się kończy)
Michał
A ja jakoś nie jestem przekonana do kosmetyków z ryżu. Miałam kiedyś ryżową baze pod podkład i tak mnie uczuliła ,że do tej pory mam troche problemów z cerą,no ale co produkt to inny skład i co skóra to inne wymagania, u mnie chyba by sie nie sprawdził :-D Ew
OdpowiedzUsuńjeżeli spożywasz ryz i nic ci się nie dzieje, to nie sądzę że to przez jego składniki tak zadziałały. Przypuszczałbym raczej że mogła to być reakcja na ewentualne, barwniki, zapachy, utrwalacze itd
UsuńRyżu nie jem właśnie :-D sama już nie wiem, być może to jakiś składnik zawinił tak jak mówisz.
Usuńmusze się w koncu zmusisć do balsamowania.. ale jakos nie chce m isie co dzienie tego robić :P
OdpowiedzUsuńczasem wystarczy użyć olejku, czy kremu pod przyrznic, lub do kąpieli :) i nie mówię tu o spłukiwanym balsamie jednej z marek :)
UsuńChoć balsamowanie potrafi też sprawiać frajdę ;)
Wygląda bardzo ciekawie. Nigdy nie miałam balsamu z proteinami ryżowymi :)
OdpowiedzUsuńjest naprawdę fajny :)
Usuńpodejrzewam, że ten krem, skoro zaliczasz go do tych z półki luksusowych też luksusowo kosztuje, nie spotkałam się z tą marką, choć nie wiem, czy nie widziałam jej w Sephorze, ja jestem strasznie łasa na takie nawilżacze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę Ci Michał radosnych i słonecznych Świąt
Krem kosztuje ok 115zł za 50 ml :)
UsuńDziękuję Ci bardzo i wzajemnie :)