Spieniony granat
W naszych czasach produktów do mycia ciała jest
wprost zatrzęsienie. Sklepowe półki uginają się pod ciężarem
wszelkiego rodzaju płynów, żeli, kremów czy galaretek do mycia.
Czy jest jeszcze coś co może nas zaskoczyć? Myślę, że w ofercie
większości firm chwilowo niewiele jest takich rzeczy. Choć są i
takie marki, które się doskonale o to starają. Wiele osób
traktuje prysznic i produkty służące do mycia ciała jako coś tak
codziennego, wręcz niegodnego uwagi, że nie zastanawia się czy
detergent naprawdę może coś robić poza dokładnym, lub niestety
nie zawsze takim, myciem. Inni uważają, że środek do mycia ma
tylko umyć no i może pachnieć. I to już im w zupełności
wystarcza. A nawet twierdzą, że nie ma się czego innego po takim
kosmetyku spodziewać. Prawda jak zwykle jest gdzieś pośrodku.
Mocne detergenty po prostu myją ale na pewno nie zadbają o naszą
skórę, a nawet delikatne ją wysuszają. Te delikatne, choć nie
zawsze domywają „do czysta” te najmocniejsze zabrudzenia ale na
pewno możemy się po nich spodziewać tego, że nie będą wysuszały
skóry i może również lekko ją nawilżą. Ale są też produkty
zaskakujące swoją konsystencją oraz działaniem i dziś właśnie
o takim wam opowiem.
Allpresan – Pianka pod prysznic
Pielęgnacja skóry suchej, dojrzałej i
wymagającej ujędrnienia
Właściwości:
– nawilża
– oczyszcza, ujędrnia i pielęgnuje skórę
– chroni skórę przed wysuszeniem
Zawiera:
– olejek z granatu, olejek awokado, olejek
jojoba
Sposób użycia:
Piankę delikatnie rozprowadzić na wilgotną
skórę, lekko wmasować i spłukać letnią wodą
Opakowanie o pojemności 100ml kosztuje około
25zł (dostępne jest również w wersji 200ml)
Moje wrażenia
Produkt mieści się w poręcznym i estetycznym
opakowaniu ciśnieniowym, od którego nawet pod prysznicem nie
odkleja się etykieta. Sam kosmetyk ma bardzo przyjemny, owocowy,
lekko słodkawy zapach, z bardzo szlachetną nutą olejową.
Konsystencja to bardzo gęsta, kremowa wręcz pianka. Na wilgotnej
skórze rozprowadza się idealnie i zupełnie dobrze radzi sobie z
oczyszczaniem skóry. Pozostawia po sobie ujmujący, delikatny, wręcz
subtelny zapach. Ale to, moim zdaniem, zaleta gdyż nie koliduje on z
zapachami innych kosmetyków. Po użyciu kosmetyku skóra jest
delikatna i przyjemna w dotyku i jeżeli nie masz potrzeby używać
kremów lub maseł do ciała to nie musisz. Zdecydowanie jeszcze
nieraz zagości w mojej łazience.
W szkolnej skali wystawiam ocenę celującą.
Michał
Fajny ten granat, aż chcialoby się go mieć :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach granatu (oczywiście smak także- to jeden z moich ulubionych owoców). Nigdy nie miałam jeszcze pianki pod prysznic, więc z wielką chęcią bym się skusiła na ten produkt. Póki co mam wiele żeli, ale jak tylko troszkę ich ubędzie to rozejrzę się za tym "granatowym" cudem :) Serdeczne pozdrowionka i miłego weekendu życzę :)
OdpowiedzUsuńNooo.... Jak kosmetyk na 6 to trzeba go wypróbować.
OdpowiedzUsuńCzy ten subtelny zapach ma nutkę granatu? ( Granata?)
Lubię ten zapach w kosmetykach żele z Yves Rocher zużywam wręcz hurtowo latem :)
bardzo lubie pianki do mycia :) uwielbiam to, jakie sa delikatne :)
OdpowiedzUsuńLubię takie innowacje w produktach pod prysznic, "zwykłe" żele to nuda, rzadko kiedy trafiam na taki, który potrafi mnie zaskoczyć :)
OdpowiedzUsuńPianki do mycia jeszcze nigdy nie miałam, chętnie bym ją wypróbowała :)
Pierwszy raz widzę piankę pod prysznic.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja, jeszcze nie spotkałam się z takim produktem. Brzmi niezle :)
OdpowiedzUsuń