Kolejny SABAT za nami czyli, IGRASZKOWE wspominki

stawiliśmy się tłumnie
Ostatniego dnia listopada br. w siedzibie Gold Water Blue odbyła się druga edycja warszawskiego spotkania blogerów urodowych „Igraszki kosmetyczne”. Za organizację i dopięcie wszystkiego na ostatni guzik odpowiadały Cosmefreek, Smykusmyk i KunaDomowa. Przy organizacji tej edycji również maczałem swoje palce ale to dzięki dziewczynom mieliśmy taką świetną lokalizację naszej imprezy, jak i wspaniałych gości, oraz pozostałe atrakcje. W doskonale przygotowanej do takich spotkań sali Akademii Gold Water Blue bez problemu pomieściliśmy się w 26 osób. I tak punktualnie o 12:30 rozpoczęły się ciekawe prezentacje. Było też miejsce na bardzo ciekawy i potrzebny naszej kosmetycznej blogosferze panel dyskusyjny prowadzony przez Margaretę z Cosmefreek

Pierwszym mówcą był Wojciech Karwowski z firmy Gold Water Blue. Opowiadał nam między innymi o działaniu komórek macierzystych, fitohormonach czy biogenicznych organizmach pomagających uzyskać wiele cennych substancji aktywnych. Dowiedzieliśmy się też sporo o koloidalnych roztworach metalicznych i ich szerokim spektrum działania. Zdobyliśmy wiele cennych informacji z zakresu pielęgnacji, która pomaga szybciej i bardziej komfortowo dochodzić do pełni zdrowia po zabiegach medycyny estetycznej. Czas płynął jednak nieubłaganie – interesujących informacji było tak wiele, że nie na wszystkie starczyło czasu. Lecz dzięki obecności pana Wojtka przez całe nasze spotkanie mogliśmy jeszcze wiele dowiedzieć się od niego w przerwach między prezentacjami. Podobnie jak i od innych osób współtworzących tą ciekawą i niepowtarzalną markę oraz Akademię Gold Water Blue, która pomaga nam poszerzać i zdobywać nową wiedzę z tak dynamicznie rozwijającej się dziedziny jaką jest kosmetologia.  

Dzięki bareMinerals a właściwie Pani Agacie Wronie dowiedzieliśmy się – i zobaczyliśmy – jak dzięki kosmetykom mineralnym bardzo prosto i efektownie możemy poradzić sobie z niedoskonałościami ludzkiej skóry. Dowiedzieliśmy się również w praktyce jak prosto wykonać niewidoczny a mimo to cudownie promienny i nadający naturalnego uroku make-up, który w niewidoczny sposób podkreśli każdy atut naszej twarzy. A mankamenty ukryje tak, że nikt nie pomyśli nawet iż kiedykolwiek jakieś były.



Po tych jakże ciekawych wystąpieniach przyszedł czas na mnie. Przygotowałem dość nietypowy i trochę kontrowersyjny w świecie współczesnej urody temat: „Parafina, SLS i SELS, Parabeny – kontrowersyjne składniki kosmetyczne”. Nie będę się tu teraz rozpisywał w tej kwestii. Powiem tylko, że postarałem się chociaż trochę rozwiać pewne mity związane z tymi składnikami. Więcej o tym przeczytacie już niedługo na blogu, ponieważ postanowiłem rozpocząć krótki cykl poświęcony właśnie tym składnikom i opowiedzieć wam o każdym z nich z osobna



Pani Ola robi nam dziewczyny jak malowane
Następnie panie Ewa i Ola zaprezentowały nam sylwestrowy look w dualnej odsłonie proponowany przez markę Gosh. Były to dwie, bardzo ciekawe propozycje smokey eyes, dla grzecznych i mniej grzecznych dziewczynek. Ale żeby było prościej, Gosh przygotował ciekawe kosmetyki bardzo ułatwiające perfekcyjne wykonanie takiego look, nawet tym mniej wprawnym rękom. Następnie zaprezentowano nam nowe, innowacyjne produkty marki LUMENE, następców tak popularnych ostatnio kosmetyków BB. Produkty CC zapowiadają się naprawdę świetnie. Dziewczyny mogły również przejść pełna makijażową metamorfozę. Pani Ola doskonale sobie z tym poradziła.

Pani Ewa również włączyła się w naszą dyskusję






Ostatnim punktem programu był panel dyskusyjny poprowadzony przez Margaretę. Jego tematem była „Jakość blogowania”. Omawialiśmy wiele naprawdę ciekawych aspektów blogowania, między innymi jak duży jednak mamy wpływ na postrzeganie marek, czy produktów kosmetycznych. Najbardziej burzliwy był fragment dotyczący „błędów” popełnianych przez nas, blogerów, oraz tego jak postrzegamy PR różnych firm i jak oni widzą nas. W dyskusji tej cennym głosem dla nas była wypowiedź Ewy Wójcikowskiej odpowiedzialnej za PR marek Gosh i Lumene. Dyskusja była ciekawa i mocno przeciągnęła nasze spotkanie. Mimo to nikt nie nudził się i nie poganiał, tak więc zamiast o godzinie 18-tej spotkanie zakończyliśmy ok. godziny 20-tej. Było owocnie - tak jednym słowem mogę podsumować nasze spotkanie.

Dotykamy, wąchamy i odczuwamy
Zdjęcie pod ścianką? Czemu nie.
Głodni nowości i nasyceni pizzą
Lista uczestników:

Organizatorki zamieszania:

Michał

Komentarze

  1. Wspaniale:) w takich spotkaniach warto brać udział:) wiele osobowości, ciekawe tematy, wspólna pasja:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też byłam, dużo ciekawostek, świetny klimat:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Było cudownie! Dziękuję Ci za spotkanie i przede wszystkim za świetny wykład! :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Było cudownie, dzięki Wam. Dziękuję. Ewa Wójcikowska, 7 Public Relations, PR GOSH COSMETICS i LUMENE FINLAND.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

JEŻELI W TREŚCI POSTA NIE PROSZĘ O LINK NIE UMIESZCZAJ GO TAM O ILE ZALEŻY CI NA TYM ŻEBY TWÓJ KOMENTARZ ZOSTAŁ OPUBLIKOWANY.

Potrafię znaleźć Twojego bloga bez tego.

Popularne posty